Rządowy projekt nowelizacji ustawy o SIO zakłada przedłużenie do 1 marca 2017 r., funkcjonowania równolegle starego i nowego Systemu Informacji Oświatowej.
Według resortu edukacji wydłużenie funkcjonowania starego SIO pozwoli przez najbliższe trzy lata bezpiecznie dokonywać podziału subwencji oświatowej na podstawie danych zgromadzonych w starym systemie. Związane jest z koniecznością korygowania danych wprowadzanych do nowego SIO (część danych jest niezgodna z danymi z systemu PESEL), co wymaga więcej czasu niż pierwotnie zakładano.
"Rozwiązania zawarte w projekcie mają służyć przede wszystkim dbałości o powszechną edukację" - mówił Ryszard Zawadzki (PO) w środę w Sejmie podczas drugiego czytania projektu. Henryk Smolarz (PSL) zaznaczył, że "pewnie lepiej byłoby gdybyśmy nie musieli dziś debatować nad wydłużeniem wprowadzania rozwiązań udoskonalających SIO", jednocześnie podkreślił, że nowe SIO pozwoli w przyszłości lepiej zarządzać oświatą.
Sławomir Kłosowski (PiS) nazwał projekt nowelizacji ustawy o SIO bublem prawnym. Skrytykował sam pomysł stworzenia nowego systemu oraz zakres zbieranych w nim danych. Przypomniał, że PiS zaskarżył ustawę o SIO do Trybunału Konstytucyjnego. "W imieniu klubu PiS wyrażam zadowolenie, że pełne wdrożenie ustawy o SIO (...) zostanie przez nieudolność tego rządu odwleczone w czasie. Jednocześnie biorąc pod uwagę jakość tego projektu składam wniosek o jego odrzucenie" - powiedział.
"System jest niedopracowany. Ciągle muszą być wprowadzane zmiany, ciągle go poprawiamy, nowelizujemy ustawę" - mówił Artur Ostrowski (SLD). Przypomniał, że stare SIO nie budziło takich kontrowersji, jak od początku budzi nowe SIO. Dodał, że w zeszłym roku podczas poprzedniej nowelizacji ustawy dotyczącej nowego systemu SLD prorokowało kolejne jej nowelizacje.
"Tak potężna baza danych jak nowe SIO nie jest potrzebna" - oceniła Marzena Wróbel (Solidarna Polska). Jej zdaniem, "także po 2017 r. nowe SIO nadal nie będzie współpracować z systemem PESEL, tak jak nie współpracuje teraz".
"Mam nadzieję, że nowa minister edukacji pochyli się jeszcze raz nad tym i spróbujemy problem z SIO raz na zawsze radykalnie załatwić decydując, czy to, co jest w nowym systemie jest wystarczające (...) czy też odłączamy stary system, a nowy jak najszybciej wdrażamy" - powiedział Piotr Paweł Bauć (Twój Ruch).
System Informacji Oświatowej funkcjonuje od 2005 r. Gromadzi statystyczne i indywidualne dane o szkołach, placówkach oświatowych i nauczycielach. Nowe SIO wdrażane jest od maja 2013 r. (stąd określenia stare SIO i nowe SIO). W nowym systemie obok danych o szkołach i nauczycielach zbierane są także indywidualne dane o uczniach. Przy czym dane o uczniach identyfikowane są tylko na etapie zbierania ich w szkołach, następnie przekazywane są w formie danych statystycznych. Jednocześnie tzw. dane wrażliwe są zbierane wyłącznie wtedy, gdy wyrazi na to zgodę rodzic ucznia. Przed wprowadzeniem tego zabezpieczenia nowe SIO krytykowała m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Obecnie nowe SIO oceniane jest pozytywnie przez GIODO.
Według MEN dodatkowe trzy lata równoległego funkcjonowania dwóch SIO, umożliwi wyeliminowanie błędów w danych identyfikacyjnych w nowym systemie, w tym błędów powstałych przy wpisywaniu danych przez użytkowników SIO i błędów w rejestrze PESEL (np. błędy w nazwiskach i imionach) oraz korektę danych dziedzinowych przekazywanych do bazy danych SIO. Docelowo w nowym systemie mają się znaleźć dane około 6 mln osób. Dotąd zgromadzono i zweryfikowano ponad 80 proc. danych.
W projekcie zaproponowano także wprowadzenie mechanizmu zapewniającego możliwość gromadzenia w bazie danych nowego SIO niezweryfikowanych danych identyfikacyjnych uczniów i nauczycieli, czyli danych niezgodnych z danymi w rejestrze PESEL. Jednak błędne dane będą z SIO usuwane po 6 miesiącach.
Polecamy: Nowy SIO bezużyteczny. Stary system będzie działał jeszcze przez trzy lata