O sprawie informuje "Rzeczpospolita". Warunkiem stawianym najemcy budynku jest prowadzenie w nim publicznej szkoły.
– To zgodne z prawem, bo nie mamy tu do czynienia z przekazywaniem szkoły, ale z wynajmem obiektu – potwierdza Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Lublinie. – W podobny sposób wydzierżawiliśmy kilka lat temu część budynku, w którym otwarto przedszkole – wskazuje.
Ale pojawiają się też wątpliwości.
– Ze względów ekonomicznych gminy wynajdują coraz to nowe sposoby, by przekazywać szkoły w prywatne ręce. Prowadzenie takich placówek jest tańsze. Można w nich zatrudniać nauczycieli na podstawie kodeksu pracy, a nie Karty nauczyciela. Wydaje się, że konieczna jest tu interwencja Ministerstwa Edukacji Narodowej – wskazuje Mirosław Wróblewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Więcej>>
Gminy mają nowy sposób na szkołę bez Karty Nauczyciela
Gdańscy urzędnicy wpadli na dość oryginalny sposób stworzenia szkoły, w której nie będzie obowiązywała Karta Nauczyciela. Miasto wybudowało budynek szkolny i teraz szuka najemcy.