Odejście od klas profilowanych nie jest dobrym pomysłem - uważają dyrektorzy szkół średnich. Podkreślają, że dziedziny, w których kształci szkoła średnia, wzajemnie się przenikają i dobrze skonstruowane bloki tematyczne umożliwiają efektywne nauczanie.
"W proponowanych planach nauczania zauważamy marginalizację przedmiotów przyrodniczych, przy jednoczesnym dużym akcencie położonym na naukę historii. Rozumiemy, że należy położyć na nią większy nacisk, ale obawiamy się, że jest on zbyt duży, a z doświadczenia wiemy, ze w takich przypadkach skutek bywa przeciwny do zamierzonego" - podkreślają w opinii, zwłaszcza że - jak podkreślają - wzrasta liczba uczniów zainteresowanych przedmiotami przyrodniczymi.
Według projektów nowych ramowych planów nauczania licealiści w każdej z czterech klas będą mieli po około 30 godzin tygodniowo. W każdej klasie będą mieli po cztery godziny języka polskiego i po dwie godziny historii. Mniej czasu przeznaczono na przedmioty przyrodnicze (po jednej godzinie chemii, geografii, biologii i fizyki) i informatykę (1 godzina przez trzy lata).
Dyrektorzy liceów: przedmioty przyrodnicze zepchnięte na margines
Należy zachować profilowanie w szkołach średnich, bo jest ono dobre dla uczniów - podkreśla Stowarzyszenie Dyrektorów Szkół Średnich w opinii do projektów ustaw wprowadzających reformę oświaty.