Dziś, 12 listopada, Prezydent Lech Kaczyński ma podsumować obrady edukacyjnego okrągłego stołu. Zwołał go, by zebrać opinie o dwóch rządowych projektach nowelizacji Karty Nauczyciela i ustawy o systemie oświaty, w której zapisane jest m.in. obniżenie wieku szkolnego i decentralizacja oświaty, której Prezydent jest przeciwny.
– Projekty tych ustaw wywołały bardzo silne reakcje krytyczne wśród uczestników debaty – mówi „Rz” prof. Ryszard Legutko, Minister w Kancelarii Prezydenta. – Prezydent uważnie analizuje wszystkie głosy. Nie zajął jeszcze stanowiska.
– Czytałem protokoły z obrad i mam wrażenie, że były pisane, by uzasadnić tezę o potrzebie zawetowania ustaw – mówi z kolei Sławomir Broniarz, prezes ZNP, który podsunął Prezydentowi pomysł zwołania obrad. Dodaje, że gdyby miały służyć uzasadnieniu krytycznego stosunku Prezydenta do projektów, byłoby to wypaczeniem idei okrągłego stołu.
Prof. Legutko nie ukrywa, że będzie namawiał Prezydenta do krytyki sztandarowego pomysłu PO, czyli posłania w 2009 r. sześciolatków do szkół. Dodaje, że „fundamentalne spory” dotyczyły nowej podstawy programowej. – Resort argumentował, że cały pomysł tego dokumentu opiera się na likwidowaniu rozmaitych szkolnych fikcji, że pozwoli on na stawianie młodzieży realistycznych i dających się wyegzekwować wymagań – mówi Legutko. – Jednak zarysowało się też silne stanowisko, że nowa podstawa programowa to odzwierciedlenie postawy kapitulanckiej, utrwalanie złych tendencji w oświacie i dramatyczne zredukowanie funkcji formacyjnej szkoły.
MEN wydaje się nie przejmować krytyką płynącą z Pałacu Prezydenckiego. – Minister Katarzyna Hall wkrótce podpisze rozporządzenie wprowadzające od 2009 r. nową podstawę programową do szkół. Rozporządzenia Prezydent nie może zawetować – powiedział „Rzeczpospolitej” wysoki rangą urzędnik resortu.
źródło: Rzeczpospolita, 12 listopada 2008 r., Renata Czeladko