Laptop, komórka, kawiarniany stolik i już mamy profesjonalne miejsce pracy. Dodajmy do tego grupę ludzi, którzy zajmują stoliki obok i otrzymamy coworking – system pracy, który zyskuje w Polsce coraz większą popularność.
Coworking to w skrócie idea wspólnej pracy. Wymyślili ją freelancerzy – ludzie wolnych zawodów, którzy wyzwolili się z sieci wielkich korporacji i do tej pory pracowali w domach. – Ale samotna praca w domu jest na dłuższą metę męcząca. Brakuje kontaktu z żywym człowiekiem, mobilizacji do pracy, samodyscypliny – mówi Marek, coworkingowiec z Warszawy. Razem z innymi freelancerami raz na jakiś czas umawia się w jednym miejscu, aby popracować razem. „Biurem” staje się wtedy kawiarnia lub pub. – Do pracy w systemie coworkingu wystarczy laptop, telefon komórkowy i bezprzewodowy internet. No i grupa ludzi, która zapewni unikalną atmosferę pracy – mówi Krzysztof Zdankiewicz, współtwórca serwisu Coworking.pl. – My na razie spotykamy się w krakowskich pubach i kawiarniach, czasem również w prywatnych mieszkaniach. Część z nas już niedługo będzie wynajmować wspólne biuro w centrum Krakowa. Reprezentujemy różne branże i zawody. Są wśród nas programiści, graficy, prawnicy, studenci, filolodzy. Jest też koordynator projektów w biurze tłumaczeń, a nawet chemik – dodaje. Wynajęcie wspólnego pomieszczenia do pracy (coworkerzy mówią o nim „centrum”) łączy w sobie standard biura, ale jednocześnie pozostawia jego użytkownikom niezależność. Oczywiście, jeśli sobie tego życzą, mogą też zrealizować jakiś wspólny. Nieoczekiwaną korzyścią, o której wspomina większość coworkerów, jest zwiększenie efektywności ich pracy. Coworking przywędrował do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie już od kilku lat bije rekordy popularności. Czy w Polsce ma szansę na podobny sukces? Grupa z Krakowa spotkania w kawiarniach rozpoczęła w listopadzie zeszłego roku. Od tamtej pory spotkali się 5 razy. Liczba obecnych osób jest wciąż bardzo nieregularna – najwięcej było ok. 20 osób, najmniej 3. Więcej: www.coworking.pl

źródło: Gazeta Praca, 14 lutego 2008 r.