Do wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek na głębokości 740 m. „Nastąpiła niekontrolowana detonacja materiału wybuchowego w otworze strzałowym. Trzech pracowników wykonujących roboty strzałowe zostało lekko rannych” - podała Talarczyk.
Górnicy trafili do szpitala w Lubinie. Przyczyny wypadku wyjaśni komisja Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu.
Talarczyk przypomniała, że jest to drugi w tym roku groźny wypadek przy robotach strzałowych w kopalniach należących do KGHM. W lutym w Zakładach Górniczych Rudna zginął operator maszyny, który podczas zabezpieczania stropu natrafił na stary materiał wybuchowy.
Rzeczniczka poinformowała, że roboty strzałowe są jednymi z najniebezpieczniejszych w górnictwie. „W latach 1990-2013 przy użyciu środków strzałowych w polskich zakładach górniczych zginęło 22 osoby. Doszło do 89 takich wypadków, w których poszkodowanych zostało 167 pracowników” - podała Talarczyk.
W polskim górnictwie w ciągu roku zużywa się ok. 38 mln kg materiałów wybuchowych. W tym ok. 15 mln w zakładach KGHM Polska Miedź SA.
Wypadek w ZG Polkowice-Sieroszowice
Trzech górników zostało niegroźnie rannych podczas robót strzałowych w należących do KGHM Polska Miedź Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego Jolanta Talarczyk.