Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele i święta weszła w życie 1 marca 2018 roku. Zgodnie z nią handel jest dozwolony w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę przed Wielkanocą. Od 2020 r. zakaz handlu nie będzie obowiązywał jedynie w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę przed Wielkanocą.

Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.

Przeczytaj w LEX: Zakaz handlu w niedziele i święta - na czym polega i kogo dotyczy? >

 

Dotychczasowe raporty mało wiarygodne

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii poinformowało Prawo.pl, że rząd zapozna się we wtorek z raportem na temat ograniczenia handlu w niedziele. Szefowa resortu przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz zwróciła uwagę, że można wysnuć wniosek iż, raporty prezentowane opinii publicznej w ostatnich miesiącach są mało wiarygodne bądź bazują na niewielkiej liczbie danych. - Nasz raport też jeszcze nie jest kompletny – zastrzegała.  - Jednym z jego podstawowych wniosków jest to, że powinniśmy do jesieni dalej badać zachowania konsumenckie – dodała.

Emilewicz mówiła, że wydłużenie okresu badań do jesieni, jest uwarunkowane tym, ile czasu potrzeba, "żeby zrobić dokładne badania konsumenckie".  - To nie jest decyzja polityczna – stwierdziła.

Sprawdź w LEX: Kto może handlować w niedziele >

Resort przedsiębiorczości badał trendy w handlu detalicznym od 2014 r., czyli jeszcze przed wprowadzeniem ograniczenia. W raporcie uwzględniono dane dotyczące, m.in. liczby podmiotów prowadzących handel detaliczny, zachowań konsumentów w czasie wolnym w niedziele i "ruchu" na indywidualnych kontach bankowych w piątki, soboty i poniedziałki.

 

Cena promocyjna: 95.19 zł

|

Cena regularna: 119 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


 

Rzecznik MŚP krytykuje analizę BAS

Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz kilkanaście dni temu skierował do premiera list w sprawie analizy Biura Analiz Sejmowych dotyczącej ograniczenia handlu w niedzielę. Według tego raportu, z powodu wejścia w życie ustawy tygodniowe obroty małych sklepów spadły o 20-30 procent. - Jest rzeczą skandaliczną, że BAS dopuściło się takiego braku profesjonalizmu w tak ważnej sprawie. Opinia agendy sejmowej powinna być sporządzona z zachowaniem wyjątkowo należytej staranności, ponieważ stanowi podstawę do podejmowania przez polityków decyzji dotyczących życia milionów Polaków - napisał w rzecznik. Zwrócił się on do marszałka Sejmu o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego i podjęcie kroków, aby takie sytuacje więcej się nie powtarzały.

Czytaj więcej: Rzecznik MŚP krytykuje sejmowych analityków za ocenę skutków ograniczenia handlu >>>

 

Rząd powinien oprzeć się propagandowym danym

- Prawda jest tylko jedna. Liczę, że rząd oprze się propagandowym danym, prezentowanym w w gazetach i portalach internetowych, które zakłamują rzeczywistość. Wszystkie dane wskazują, że ograniczenie handlu w niedziele nie miało negatywnego wpływu na małe przedsiębiorstwa - podkreśla Alfred Bujara  z NSZZ "Solidarność" w rozmowie z Prawo.pl.

Wspomniał o danych GUS, które mówią, że w 2018 r. powstało 150 tys. nowych miejsc pracy w handlu. - To jedna piąta wszystkich nowo utworzonych etatów w naszym kraju. Nie można zatem mówić, że 90 tys. pracowników straciło pracę, jeśli w ich miejsce przyszło 150 tys. - mówi.

Sprawdź w LEX: Czym jest placówka handlowa i wykonywanie pracy w handlu? >

Związkowiec zwraca uwagę, że nie ma przesłanek do tego, żeby ograniczać liczbę niedziel, w których obowiązuje ograniczenie handlu. - Wielkie korporacje robią wszystko, żeby ugrać swoje. Cieszę się jednak z tego, że cała dyskusja wokół ustawy spowodowała, że mówi się o małych sklepach. Mówi się, że należy im pomoc przy obecnej sytuacji w handlu, gdzie głównymi graczami są wielkie międzynarodowe sieci. Należy zaznaczyć, że globalnie w Polsce nie ma polskiego hurtu. Również oddaliśmy większość półek sklepowych zachodniemu kapitałowi - dodaje Bujara.

 

Przedsiębiorcy proszą premiera o wycofanie się z ograniczenia handlu

W marcu m.in. szef Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Cezary Kaźmierczak oraz prezes Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Kupców i Producentów Jerzy Romański podpisali się pod listem do szefa rządu z prośba wycofanie się z ograniczenia handlu. Według autorów pisma w ciągu pierwszego roku obowiązywania ustawy o ograniczeniu handlu zamkniętych zostało aż 16 tysięcy małych rodzinnych sklepów.

Sprawdź w LEX: Niedziele handlowe 2019 >

Firma Maison & Partners przeprowadziła na zlecenie Związku Przedsiębiorców i Pracodawców badanie firm z sektora MSP dotyczące wpływu zakazu handlu w niedziele na gospodarkę. Wynika z niego, że zdaniem ponad 60 proc. respondentów, ograniczenie negatywnie wpływa na najmniejsze podmioty. - Co ciekawe, największy odsetek ankietowanych wskazujących na pogorszenie sytuacji małych sklepów występuje wśród przedsiębiorców z sektora handlowego (64 proc. wobec 61 proc. badanych z sektora usług i 56 proc. z sektora produkcji) - czytamy w opracowaniu.