Główny Urząd Statystyczny przedstawił wstępne dane na temat liczby ofiar wypadków przy pracy w 2017 roku.
W 2017 roku na formularzu Z-KW "Statystyczna karta wypadku" zgłoszono 88.330 osób, co oznacza wzrost o 444 w porównaniu do poprzedniego roku, czyli o 0,5 proc.
Niepokoi fakt, że znacznie zwiększyła się liczba wypadków z ciężkimi obrażeniami ciała. Było ich 661 - o 42,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Wzrosła też liczba wypadków śmiertelnych. W 2017 roku uległo im 269 osób (tj. o 12,6 proc. więcej niż w roku 2016).Najliczniejsza grupa pracowników doznała niewielkich urazów. Spośród 88.330 wszystkich poszkodowanych, 87.400 osób uległo wypadkom przy pracy ze skutkiem lekkim (o 0,2 proc. więcej niż w 2016 r.).
Zmalała natomiast liczba poszkodowanych przypadająca na 1000 osób pracujących (tzw. wskaźnik wypadkowości) z 7,07 w 2016 r. do 6,84 w 2017 r.
W podziale terytorialnym kraju najwyższe wskaźniki wypadkowości odnotowano w województwach: dolnośląskim (8,98), warmińsko-mazurskim (8,44) i wielkopolskim (8,15), najniższe w województwie mazowieckim (4,76) i małopolskim (5,16).
W konsekwencji wypadków przy pracy pracownicy opuścili 3,11 mln dni, czyli o 2,3% proc. więcej niż rok wcześniej. Na jednego poszkodowanego przypadło 35,3 dni, czyli 0,7 dnia więcej niż rok wcześniej.
Niezbędnik każdego specjalisty ds. BHP >>
W podziale według rodzajów działalności gospodarczej, najwyższe wskaźniki wypadkowości odnotowano w sekcjach PKD: Dostawa wody; gospodarowanie ściekami i odpadami; rekultywacja (16,42), Górnictwo i wydobywanie (15,11), najniższe w sekcji Informacja i komunikacja (1,38) oraz w Pozostałej działalności usługowej (1,53).
Zdecydowanie najczęstszą przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie się pracownika - to 60,5 proc. wszystkich zdarzeń.
77,9 proc. poszkodowanych doznało urazu kończyn, w tym 43,4 proc. urazu konczyn górnych, a 34,5 proc. kończyn dolnych. Na trzecim miejscu znalazły się urazy głowy - 9,8 proc.