Tak orzekł Sąd Najwyższy w sprawie powoda, który pracował w dużej spółce handlowej najpierw na czas określony, a potem na nieokreślony. Po pewnym czasie pracodawca zawarł ze związkami zawodowymi umowę społeczną, która przewidywała m.in. gwarancję zatrudnienia. Objęto nią wszystkich pracowników firmy, którzy w dniu jej wejścia w życie byli zatrudnieni na podstawie umowy o pracę w pełnym wymiarze oraz których praca w niepełnym wymiarze była ich jedynym źródłem dochodu. Powód przez cały pracy w spółce pobierał emeryturę. W 2012 r. zwolniono go, uzasadniając to zmianami organizacyjnymi i restrukturyzacją zatrudnienia.

Pracownik poszedł do sądu domagając się odszkodowania. Powoływał się na umowę społeczną i uzasadniał, że był objęty gwarancją zatrudnienia. Jednak sąd I instancji uznał, że nie był on tą gwarancją objęty. Powód złożył więc apelację. Sąd II instancji stwierdził, że umowę społeczną należy interpretować zgodnie z zasadami określonymi w art. 65 k.c., czyli wykładnią oświadczeń woli. Sąd argumentował, że trwałość zatrudnienia zapewniono pracującym w dniu wejścia w życie umowy w pełnym wymiarze czasu pracy oraz których praca w niepełnym wymiarze była jedynym źródłem dochodu. W konsekwencji sąd przyjął, że powód był objęty gwarancją zatrudnienia.

Pracodawca złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. I wygrał. SN uznał, że przy interpretacji treści źródła prawa pracy (art. 9 k.p.) decydujące znaczenie mają zasady wykładni aktów normatywnych, a nie odpowiednio i posiłkowo stosowane zasady wykładni oświadczeń woli wg kodeksu cywilnego (art. 65 k.c. w zw. z art. 300 k.p.). Wyjątkowo tylko SN dopuszcza odpowiednie i posiłkowe stosowanie art. 65 k.c., gdy zawodzą metody wykładni przyjęte w odniesieniu do interpretacji treści aktów normatywnych. W orzecznictwie SN przyjmuje się, że możliwe jest posiłkowe stosowanie art. 65 k.c., jeżeli jakieś sformułowania w postanowieniach aktów, zbudowanych w pewnym stopniu na oświadczeniach stron - partnerów socjalnych w przypadku układu zbiorowego pracy, porozumienia zbiorowego opartego na ustawie, pakietu socjalnego albo na jednostronnym oświadczeniu pracodawcy - regulaminie wynagradzania lub pracy, nie dają się wyjaśnić w inny sposób jak tylko przy zastosowaniu metod wykładni właściwych dla oświadczeń woli.

W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się przy tym, że postanowienia porozumień zbiorowych podlegają sądowej wykładni przy zastosowaniu wszystkich jej metod, a nie tylko wykładni językowej. Oznacza to dopuszczalność stosowania do porozumień zbiorowych także wykładni systemowej i funkcjonalnej, które są przyjętymi metodami wykładni aktów normatywnych. Sąd uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania.

Wyrok SN z 8 września 2015 r., sygn. akt I PK 270/14

Agnieszka Rosa