Jak mówił premier, jego rząd jest gotowy do wprowadzania korekt w projekcie zmian w systemie emerytalnym, by zbudować model optymalny. "Po Komitecie Stałym będzie można powiedzieć, że na rząd trafia wariant ostateczny; on na pewno będzie w jakimś sensie kompromisowy i pewnie nikt nie będzie szczęśliwy w 100 procentach" - podkreślił.
Szef rządu zapewnił, że jest w stałym kontakcie z prezydentem w sprawie OFE. "Naszym zadaniem jest zbudować taki model, takie rozwiązania, aby nie było istotnych zastrzeżeń konstytucyjnych" - dodał.
Zaznaczył, że jego zadaniem jest wychwycić z projektu wszystkie istotne wątpliwości i starać się je wyeliminować, albo przynajmniej złagodzić.
"Jeśli chodzi o prezydenta, bardzo starannie zanalizujemy te sygnały i obawy dotyczące m.in. vacatio legis, terminów, jakie przysługują prezydentowi na to, żeby miał maksymalny, ustrojowy, prawny komfort, kiedy stanie przed decyzją podpisywać, czy nie (ustawę - PAP)" - powiedział.
Zapewnił, że będzie współpracował z prezydentem, by ostateczny projekt nie budził wątpliwości konstytucyjnych Bronisława Komorowskiego. "To samo dotyczy pani marszałek Sejmu, marszałka Senatu i służb prawnych" - podkreślił.