Kluczową sprawą jest udowodnienie, czy zatrudnienie odbywało się w warunkach zbliżonych do wykonywanych na podstawie umowy o pracę. Jeśli tak, są szanse na pokaźne pieniądze w razie zwolnienia wbrew regułom kodeksu pracy. Tak też było w sprawie członka zarządu jednej ze spółek, którą zajmował się Sąd Najwyższy. Firma zatrudniała prezesa na podstawie kontaktu cywilnoprawnego, zawartego w 2002 r. W 2009 r. postanowiła się z nim rozstać i poinformowała prezesa na piśmie, że został odwołany z pełnienia swoich obowiązków z dnia na dzień. Jako podstawę tego kroku wskazała uchwałę akcjonariuszy z tego samego dnia, w którym złożono pismo prezesowi. Odwołany prezes nie zobaczył jednak uchwały na piśmie. Powstał spór, czy członek może być odwołany z dnia na dzień i bez odbycia zgromadzenia wspólników. Zgodnie z art. 227 §2 ksh bez odbycia zgromadzenia wspólników, mogą być powzięte uchwały, jeśli wszyscy wspólnicy wyrażają na piśmie zgodę na postanowienie, które ma być powzięte, albo na głosowanie pisemne. Oświadczenie spółki odwołujące prezesa zostało sporządzone dwa dni wcześniej niż została skutecznie podjęta odpowiednia uchwała na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu wspólników.
Prezes poszedł więc do sądu. Podczas procesu okazało się, że jego umowa cywilnoprawna była nietypowa i warunkami zbliżona do zatrudnienia pracowniczego. Zawierała postanowienia regulujące płatność za godziny nadliczbowe, świadczenia z tytułu podróży służbowych, a także zasady podległości służbowej i podporządkowywania się pozostałym wspólnikom spółki.
Podczas procesu pozostali prezesi tłumaczyli, że przepisy te były tylko na papierze, bo pozostali, wyżsi w ustalonej hierarchii nie korzystali z tego uprawnienia. To jednak w tej sprawie nie miało znaczenia. Sąd Najwyższy uznał, że to, czy faktycznie prezes był podporządkowany pozostałym wspólnikom nie ma wpływu na pracowniczy charakter jego zatrudnienia. Wystarczy bowiem sama możliwość i umocowanie pozostałych prezesów do wydawania mu poleceń.
Sąd Najwyższy uznał, że rzeczywistości prezesa łączyła ze spółką umowa o pracę i zasądził 90 tys. zł odszkodowania za bezprawne rozwiązanie umowy. SN argumentował, że warunki umowy na której zatrudniono prezesa pokrywały się z warunkami charakterystycznymi dla stosunku pracy określonymi w art. 22 § 1 kodeksu pracy. Zgodnie z nim, na pracownik zatrudniony na umowę o pracę zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zgodnie zaś z art. 22 § 11 k.p. zatrudnienie w powyższych warunkach należy traktować jako stosunek pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy (sygn. akt I PK 88/13).