Nie pracujemy nad zmianami w ustawie

Szwed przypomniał, że trwa proces etapowego wdrażania kolejnych wolnych niedziel od handlu. - Nic w tym zakresie się nie zmienia. W ministerstwie nie pracujemy nad zmianami. W Sejmie jest poselski projekt zmiany, ale on dotyczy tylko uszczegółowienia zapisów m.in. kwestii związanych z tzw. placówkami pocztowymi – powiedział wiceminister Szwed, odpowiadając na pytanie, czy możliwe jest, by handlowe niedziele wypadały dwa razy w miesiącu.

Czytaj także: Handlowcy i OPZZ: Można zmienić ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę >>>

Nowelizacja w Sejmie

20 listopada do Sejmu trafił poselski projekt ustawy (przygotowany przez posłów PiS), który ma doprecyzować m.in. jakie placówki mogą być wyłączone spod zakaz handlu w niedzielę. Pierwsze czytanie projektu odbyło się w komisji pod koniec listopada. Potem jednak prace nad nowymi przepisami zostały wstrzymane. Sprawozdawca projektu ustawy poseł Janusz Śniadek wyjaśniał, że Marszałek Sejmu chce zapoznać się z dodatkową analizą skutków proponowanych zmian. Z kolei premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że dokonywany jest przegląd tego, jaki wpływ na mniejsze i większe sklepy, ale przede wszystkim na ludzi, miała ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele. Zapowiedział, że w najbliższym czasie zapadną decyzje związane z tym tematem.

 

Nowelizacja przygotowana przez posłów nie proponuje radykalnych zmian

Szefowa resortu Elżbieta Rafalska zwróciła uwagę, że ograniczenie handlu w niedzielę jest wprowadzane etapowo.  - Pamiętam obawy, że 300 czy 400 tys. pracowników handlu straci zatrudnienie, a widziałam ostatnie dane, gdzie najbardziej wzrosła ilość zatrudnionych, i pracownicy handlu byli na trzecim czy czwartym miejscu. To wymaga uważnych analiz i ocen – oświadczyła. Zaznaczyła, że nowelizacja przygotowana przez posłów nie proponuje żadnych radykalnych zmian, co do ilości ograniczeń, jeśli chodzi o ilość niedziel.


Zgodnie z obowiązującą od 1 marca ustawą handel w 2019 roku będzie dozwolony w jedną niedzielę w miesiącu - ostatnią, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc.

Od 2020 r. zakaz handlu nie będzie obowiązywał jedynie w ostatnią niedzielę stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia każdego kolejnego roku kalendarzowego, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie i w niedzielę poprzedzającą Wielkanoc.

Ustawa przewiduje obecnie katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.

Więcej przeciwników niż zwolenników ograniczenia handlu

Biuro analiz sejmowych w przygotowanym raporcie zwróciło uwagę, że z badania z 27 listopada ubiegłego roku (przeprowadzonego przez IBRiS na grupie 1100 Polaków) wynika, iż  68 proc. ankietowanych jest przeciwnych wprowadzeniu całkowitego zakazu handlu w niedziele (w tym 45 proc. zdecydowanie, a 23 proc. raczej przeciwnych), podczas gdy 28 proc. popiera to rozwiązanie (w tym 19 proc. zdecydowanie, a 9 proc. raczej popiera). Jednocześnie 47 proc. respondentów uznało, że wtedy obowiązujące przepisy (dwie niedziele handlowe w miesiącu) było rozwiązaniem optymalnym, które powinno być kontynuowane.