We wtorek poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała, który złożył projekt ustawy o zniesieniu limitu 30 -krotności składki na ZUS, wycofał go z obrad Sejmu. - Nie ma zgody na ten projekt i nic nie wskazuje na to, by większość w tej sprawie się pojawiła.

Czytaj więcej na Prawo.pl: Sejm nie uchwali zniesienia 30-krotności składki na ZUS

 

Wraca trzydziestokrotność?

Tymczasem premier powiedział, że projekt 30-krotności został przekazany do konsultacji.  Z wypowiedzi szefa rządu nie wynika,  czy chodzi o wycofany poselski projekt, czy rządowy. - Dobrą praktyką jest spróbować bez zbędnej eskalacji wypracować konsensus i jeśli będą nowe propozycje, bardzo chętnie będę je analizował - mówił premier. Dodał, że dochodzą do niego sygnały od partnerów z Zjednoczonej Prawicy, ale również od NSZZ Solidarność i od pracodawców o takiej potrzebie konsultacji.

- Dzisiaj 30-krotność powoduje degresywność polskiego systemu podatkowego, w szerszym rozumieniu tego słowa, stąd ta nasza propozycja. Szanując głosy naszych partnerów, będziemy dalej dyskutować w tym konkretnie elemencie systemu podatkowego, ale oczywiście w tym przypadku rzecz dotyczy systemu ubezpieczeń społecznych - dodał premier.

Projekt noweli zakładał likwidację od 2020 r. górnego limitu przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, który wynosi 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.  Został złożony w Sejmie tydzień temu. Według autorów projektu, miał  przysporzyć budżetowi  dodatkowe 7,1 mld zł.