Rządowy projekt wprowadza sztywne kwoty dofinansowania w zależności od stopnia niepełnosprawności, bez względu na to, czy niepełnosprawny zatrudniony jest w zakładach pracy chronionej, czy na otwartym rynku. Kwoty dofinansowania określono na poziomach: 480 zł, 960 zł i 1920 zł. Zmiana oznacza, że w przyszłym roku kwoty dofinansowania zostaną zrównane do niższych kwot obecnego dofinansowania.
Na konferencji "Zmiana systemu pomocy w Polsce - czy niepełnosprawny musi odejść?" prezes POPON Jan Zając alarmował, że proponowane przez rząd zrównanie dofinansowania na otwartym i chronionym rynku pracy oznacza obniżkę dofinansowania dla rynku chronionego średnio o ok. 30 proc., czyli wzrost kosztów pracy osoby niepełnosprawnej o 22 proc.
Prezes POPON podkreślił, że po obniżeniu dofinansowania, zakłady pracy chronionej, które uzyskują rentowność w granicach 4 proc., zaczną działać ze stratą finansową i znajdą się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej. "W ciągu zaledwie jednego kwartału nastąpi utrata zdolności do pobierania dofinansowań przez prawie wszystkie zakłady pracy chronionej w Polsce, co oznacza ich upadłość" - ocenił Zając.
Podkreślił, że od 2012 r. firmy na rynku chronionym muszą zatrudniać najmniej 50 proc. osób niepełnosprawnych z ogółu, wcześniej było to 40 proc. osób. Prezes POPON ocenił, że wysokie wymagane wskaźniki powodują, że dotacje są bardzo istotnym elementem ekonomiki zakładu.
Apel do parlamentarzystów w tej sprawie wystosowali przedstawiciele organizacji zrzeszających i wspierających osoby niepełnosprawne z woj. śląskiego i dolnośląskiego, którzy spotkali się w Woźnikach (Śląskie). Ich zdaniem obniżenie finansowania doprowadzi do "tragicznych skutków dla ponad 300 tys. pracowników zakładów pracy chronionej i olbrzymich, drastycznych skutków gospodarczych, społecznych itp.".
"Apelujemy o niewyrażanie zgody na arbitralne, nieracjonalne propozycje, które nie mają nic wspólnego z budowaniem zaufania przedsiębiorców, pracowników, dużych grup społecznych i zawodowych do państwa polskiego" - podkreślili autorzy wystąpienia. W ich ocenie prace nad ewentualnymi zmianami w ustawie o rehabilitacji powinny odbywać się w drodze normalnego procesu legislacyjnego. POPON zaznacza, że obecny tryb wprowadzania zmian - w ustawie okołobudżetowej - może być niekonstytucyjny.
Organizacje zwracają uwagę, że planowane przyszłoroczne przychody Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) oraz stan środków i należności w tzw. bilansie otwarcia w pełni zabezpieczyłyby realizację dopłat według dotychczasowych zasad.
Prezes Polskiej Izby Gospodarczej Czystość i ekspert Konfederacji Lewiatan Marek Kowalski podkreślił, że zrównywanie rynków pracy powinno odbywać się przez zwiększanie dofinansowania rynku otwartego i być rozłożone w czasie (przynajmniej cztery lata). "Redukcja dotacji jest rzeczywista i nigdy nie była tak wysoka. Dotknie całego rynku, i nawet z punktu widzenia państwa (...) jej skutki będą katastrofalne" - ocenił.
Jak informuje POPON, w Systemie Obsługi Dotacji zarejestrowanych jest 240 tys. pracujących niepełnosprawnych. Według organizacji po wejściu w życie zmian, maksymalna kwota dofinansowania do wynagrodzenia osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności zmniejszy się o 33 proc., osoby niepełnosprawnej w stopniu umiarkowanym o 40 proc., w stopniu lekkim o 25 proc. Nie zmieni się wysokość dodatku w przypadku schorzeń szczególnych.
W ostatnich latach spadały wydatki na dofinansowania do wynagrodzeń w ramach PFRON, a kolejna obniżka planowana jest z 3,3 mld zł do 2,9 mld zł, czyli o ponad 13 proc. - podał POPON. Podkreślił też, że maleje udział dotacji dla pracodawców w stosunku do rosnących wpłat z tytułu kar za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych - w 2013 r. było to 82,6 proc., w 2014 r. ma to być 77,1 proc.
POPON zaznacza także, że rząd zakłada drastyczne obniżenie wpływów do PFRON bez przedstawienia w tej sprawie wyliczeń. "Zakładane obniżenie wpłat jest szacowane na poziomie około 300 mln zł. Średnie dotychczasowe wpłaty w ostatnich trzech latach zwiększały się o prawie 5 proc., a planowana zmiana obniża je o ponad 5 proc." - podkreśla organizacja.
Dla zakładów pracy chronionej dofinansowanie stanowi od 170 proc. do 50 proc. najniższego wynagrodzenia w zależności od stopnia niepełnosprawności. Dofinansowanie zwiększa się o 40 proc. najniższego wynagrodzenia w przypadku osób niepełnosprawnych z chorobą psychiczną, upośledzeniem umysłowym, całościowymi zaburzeniami rozwojowymi lub epilepsją oraz niewidomych.
Dla pracodawców z otwartego rynku pracy dofinansowanie wynosi 70 proc. lub 90 proc. (w przypadku osób z dodatkowymi schorzeniami) kwot przysługujących zakładom pracy chronionej. (PAP)