W zawartym 16 lutego tego roku porozumieniu pomiędzy zarządem spółki a związkami pracodawca zobowiązał się, że w drugiej połowie roku, po przeanalizowaniu wyników finansowych firmy, strony przystąpią do kolejnych negocjacji płacowych. Tak też się stało. W tamtym porozumieniu wzrost płac został określony na podstawie prognozowanej wówczas inflacji, czyli 2,8 proc. Teraz dodano do tego kolejne 0,7 proc.

Szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik podkreślił, że piątkowe porozumienie dotyczy nie tyle podwyżki płac, co zmniejszenia dysproporcji płacowych między poszczególnymi kopalniami Kompanii. W latach 2013 i 2014 także 0,7 proc. z rocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń ma być przeznaczane na ten cel, by zarobki górników w kopalniach zrównały się.

Związkowcy wyliczyli, że wraz z dokonanym na początku tego roku urealnieniem wartości tzw. deputatu węglowego (chodzi o przysługujący górnikom i emerytom darmowy węgiel) tegoroczny wskaźnik wynagrodzeń w Kompanii wzrósł w sumie o 7,9 proc., czyli znacznie powyżej inflacji.

"To oznacza realny wzrost płac w Kompanii i jest bardzo ważne dla górników. Mamy nadzieję, że ten wzrost pozwoli pracownikom i ich rodzinom choć trochę zrekompensować skutki rosnących kosztów utrzymania" - skomentował szef górniczej "S".

Rzecznik Kompanii Węglowej Zbigniew Madej zaznaczył, że wielkość tegorocznego wzrostu wynagrodzeń w KW jest przede wszystkim pochodną inflacji, polityki wyrównywania dysproporcji płacowych oraz uporządkowania sprawy deputatów węglowych. Urealnienie ich wartości ukróciło handel przysługującymi górnikom talonami na węgiel, ponieważ przywrócono opłacalność odbioru deputatu w formie ekwiwalentu pieniężnego.

Kompania Węglowa jest największą górniczą spółką w Europie. Zatrudnia ponad 60 tys. osób w 15 kopalniach. (PAP)

mab/ mki/ jbr/