Przekonał się o tym pracownik, który od 1979 r. był zatrudniony w spółdzielni mieszkaniowej. W listopadzie 2012 r. i w styczniu 2013 r. spółdzielnia wystawiła mu świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach. Wedle niego od 2 maja 1979 r. do 31 grudnia 1998 r. ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę określoną jako „kontrola międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny prac niezautomatyzowanych palaczy kotłów wodnych typu przemysłowego" na stanowisku mistrza i zastępcy kierownika działu gospodarki zasobami mieszkaniowymi.
Czytaj: Emerytury pomostowe pod nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy
Z tym zaświadczeniem ubiegał się on o emeryturę w trybie art. 184 ustawy emerytalnej. Zgodnie z nim, mężczyźnie urodzonemu po 31 grudnia 1948 r. przysługuje emerytura po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32, 33, 39 i 40, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy osiągnął okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym niż 65 lat oraz okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 25 lat. Z kolei w myśl § 4 rozporządzenia z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, mężczyzna, który wykonywał prace w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny wynoszący 60 lat oraz ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych.
Sprawdź, ile może dorobić emeryt lub rencista>>>
Mimo wystawienia przez pracodawcę wymaganego świadectwa ZUS odmówił prawa do emerytury, uznając, że pracownik nie udowodnił 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Ubezpieczony odwołał się od decyzji do sądu okręgowego, ale ten podzielił stanowisko ZUS. Wskazał, że świadectwo pracy w warunkach szczególnych wydane przez pracodawcę jest jedynie domniemaniem i podstawą do przyjęcia, że okres pracy w nim podany jest okresem pracy w warunkach szczególnych. Samo jego posiadanie nie wiąże ZUS i nie przesądza automatycznie o przyznaniu świadczenia na podstawie art. 32 ustawy emerytalnej.
Ubezpieczony nie zgodził się z tym i złożył apelację. Sąd II instancji uznał jednak, że rozstrzygnięcie sądu I instancji odpowiada prawu. Argumentował, że nawet jeśli pracodawca uznał pracę na danym stanowisku za pracę w szczególnych warunkach, taki pracownik może nie otrzymać wcześniejszej emerytury. ZUS odmówi jej bowiem, gdy nie była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Decydującą rolę w analizie charakteru pracy ubezpieczonego z punktu widzenia uprawnień emerytalnych ma możliwość jej zakwalifikowania pod którąś z pozycji z wykazu A.
Z materiału dowodowego wynikało, że ubezpieczony pracował we wskazanym w zaświadczeniu okresie najwyżej po 8 miesięcy w każdym roku. Owe 8 miesięcy w roku przypada na sezon grzewczy, ponieważ zgodnie z zeznaniami świadków, kotłownie były czynne od września do końca kwietnia każdego roku. Praca nie była więc wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. I to był powód odmowy przyznania wcześniejszej emerytury.wyrok SA w Łodzi z 12.08.2014 r., III AUa 2207/13
Chcesz być na bieżąco? Zajrzyj do Serwisu Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych