Podstawą obniżenia emerytur była tzw. ustawa dezubekizacyjna czyli nowelizacją przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji i innych służb, która zaczęła obowiązywać w październiku 2017 r. Według tych przepisów emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL i ich rodzin nie mogą być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS - jak wówczas informowano: emerytura - 2,1 tys. zł (brutto), renta - 1,5 tys. zł, renta rodzinna - 1,7 tys. zł.
W uchwale siedmiu sędziów Izby Pracy Sądu Najwyższego z 16 września 2020 r. w kontekście obniżenia emerytur b. funkcjonariuszy PRL stwierdzono, że kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.
Postępowanie przed TK trwa
Z informacji przekazanej przez Sąd Okręgowy wynika też, że 11 tys. 804 sprawy są zawieszone w związku z postępowaniem, które wszczęto przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Chodzi o postępowanie zainicjowane pytaniem stołecznego sądu okręgowego w sprawie. konstytucyjności przepisów tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Warszawski sąd zakwestionował zgodność przepisów tej ustawy m.in. z konstytucyjną zasadą ochrony praw nabytych, zaufania obywatela do państwa prawa i stanowionego przez niego prawa i niedziałania prawa wstecz.
Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar zaproponował, by sądy podjęły sprawy zawieszone w oczekiwaniu na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Mimo przeprowadzenia dwóch rozpraw Trybunał nadal odraczał wydanie decyzji. I wydawać jej nie musi - uważa rzecznik. Dlatego, że z orzecznictwa płynie jednoznaczny wniosek, że postępowanie przed TK stało się nieaktualne.
Sprawy mogą się toczyć bez wyroku TK
Zgodnie z prawem, gdy podstawa zawieszenia danej sprawy przez sąd przestała być aktualna, zawieszone postępowanie może zostać podjęte. A taką nową okolicznością, uprawniającą do tego Sąd Okręgowy w S., jest właśnie uchwała SN z 16 września 2020 r. W praktyce czyni ona dalsze oczekiwanie na rozstrzygnięcie TK nieuzasadnionym przewlekaniem postępowania. Odwołanie dotyczy wysokości emerytury/renty, która jest źródłem utrzymania odwołującego się. Dalszy stan zawieszenia odbiera zaś odwołującemu się na nieokreślony czas konstytucyjnie gwarantowane prawo do sądu.
RPO podkreśla, że od wydania decyzji obniżającej świadczenia emerytalno-rentowe skarżącego minęły już przeszło trzy lata. Sprawa ma zaś dla niego szczególne znaczenie, a nie przyczynił się on do przedłużenia postępowania.