Do tej pory osoby, które były zatrudnione tylko w jednym miejscu pracy i nie uzyskiwały innych dochodów (oraz nie korzystały z ulg i odliczeń, nie rozliczały się z małżonkiem), mogły skorzystać z rozliczenia PIT przez pracodawcę. Wystarczyło, że do 10 stycznia pracownik złożył w firmie odpowiedni wniosek (oświadczenie PIT-12), a pracodawca miał obowiązek do końca lutego przygotować i złożyć w urzędzie skarbowym roczne rozliczenie PIT za pracownika (deklaracja PIT-40).

Rozliczenie pit przez pracodawcę

2018 rok jest pierwszym, w którym pracownik nie będzie już mógł zwrócić się do pracodawcy o taką pomoc.

Podatnik ma do wyboru dwie opcje przy rozliczaniu PIT za 2017 rok: może samodzielnie rozliczyć PIT albo skorzystać z rozliczenia przygotowanego przez urząd skarbowy – musi wówczas wypełnić do 16 kwietnia wniosek PIT-WZ, a po otrzymaniu wstępnie wypełnionej deklaracji, zaakceptować ją.

Pracodawca, który w 2018 roku otrzyma od pracownika wniosek o rozliczenie podatku, powinien poinformować go, że nie sporządzi za niego rocznego rozliczenia PIT (ale nie musi tego robić, wystarczy, że wyśle pracownikowi jego PIT-11).

Jeżeli natomiast pracodawca przez pomyłkę uwzględni wniosek pracownika i wystawi mu PIT-40, to rozliczenie takie nie będzie miało mocy obowiązującej. Pracownik i tak będzie musiał sam złożyć PIT.

Ważne!
Pracodawcy muszą pamiętać o tej zmianie, bo wysłanie PIT-40 do urzędu skarbowego, zamiast PIT-11, spowoduje odpowiedzialność karną skarbową zatrudniającego za niezrealizowanie funkcji płatnika.
Pracodawca, który przez pomyłkę przygotuje dla pracownika PIT-40, powinien sam naprawić swój błąd i wystawić pracownikowi również PIT-11 oraz wysłać go do urzędu skarbowego.

Polecamy komentarz Tomasza Krywana "Nowe możliwości składania zeznań rocznych", dostępny w Serwisie Prawa Pracy i Ubepieczeń Społecznych >>