Nowelizacja ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego została przyjęta przez Sejm 9 marca. We wtorek zajęły się nią na wspólnym posiedzeniu dwie senackie komisje: rolnictwa i rozwoju wsi oraz gospodarki narodowej i innowacyjności. Teraz ustawa ma trafić pod obrady Senatu. Minister energii Krzysztof Tchórzewski zaapelował we wtorek do senatorów o pilne przyjęcie nowelizacji bez poprawek, aby jak najszybciej mogła wejść w życie.

Jednym z celów nowelizacji jest umożliwienie grupie związkowców z kopalń węgla kamiennego skorzystania z tzw. urlopów górniczych - to finansowany z budżetu państwa instrument osłonowy, umożliwiający przejście na urlop przedemerytalny przez tych górników dołowych (podobne urlopy mają też pracownicy zakładów przeróbki mechanicznej węgla), którym do emerytury brakuje nie więcej niż cztery lata - w czasie urlopu otrzymują oni trzy czwarte dotychczasowego wynagrodzenia, mogą też pracować poza górnictwem. Do wymaganego stażu pracy dotąd nie wliczał się jednak okres oddelegowania górnika do pracy związkowej.

Zgodnie z przyjętą nowelizacją, urlop górniczy ma przysługiwać pracownikowi zatrudnionemu pod ziemią w kopalni, zakładzie górniczym lub jego oznaczonej części, przekazanych po 1 stycznia 2015 r. do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, "któremu ze względu na wiek, łączny staż pracy, w tym staż pracy w okresie pełnienia z wyboru funkcji związkowej w organizacji związkowej (...) lub staż pracy pod ziemią wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, brakuje nie więcej niż cztery lata do nabycia prawa do emerytury".

"Okazuje się, że jest pewna liczba górników, którzy pełnili w różnym okresie swojej działalności funkcje społeczne - niektórzy kilka lat, inni kilkanaście lat. Jest to kilkudziesięcioosobowa grupa działaczy społecznych, którzy nie nabywają prawa do urlopu według poprzednich przepisów. Nowelizacją ustawy rozszerzamy to, aby im też umożliwić uzyskanie prawa do urlopu górniczego" - wyjaśnił minister Tchórzewski.

Dodał, że osoby, które często przez kilkanaście lat nie pracowały, pełniąc funkcje społeczne, musiałyby teraz - aby uzyskać prawo do emerytury - przez kilka lat pracować pod ziemią, choć są już w wieku przedemerytalnym. "To byłaby dla nich taka +nagroda+ za to, że inni obdarzyli ich zaufaniem, że zostali wybrani w imieniu załogi do pełnienia funkcji społecznych. Stąd (...) patrząc na sytuację prawną wielu osób, doszliśmy do wniosku, że ze względów społecznych potrzebny jest dopisek do ustawy, dzięki któremu te osoby także za okres pracy społecznej mają prawo do urlopu górniczego" - powiedział szef resortu energii.

Nowe regulacje mają objąć związkowców z organizacji związkowych uznanych za reprezentatywne w rozumieniu ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego. Dotyczy to kilkudziesięciu działaczy związkowych. Do końca ubiegłego roku z przewidzianych ustawą górniczą osłon socjalnych - odpraw pieniężnych i urlopów górniczych - skorzystało prawie 6 tys. pracowników kopalń.

Podczas wtorkowych obrad komisji senackich rozwiązania pozwalające działaczom związkowym na korzystanie z urlopów górniczych negatywnie ocenił senator PO Kazimierz Kleina, który zwracał również uwagę na niedoskonałości ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, wymuszające obecną nowelizację ustawy górniczej - rozwiązania zawarte w nowelizacji senator uznał za "niesprawiedliwe".

[-DOKUMENT_HTML-]

Zmianę ustawy służącą umożliwieniu związkowcom przechodzenia na urlopy górnicze skrytykował też we wtorkowym oświadczeniu związek Sierpień 80. "Skandal, żenada, kompromitacja" - napisali członkowie komisji krajowej tego związku, szacując koszty związane z nowelizacją ustawy górniczej w tym zakresie na 24 mln zł.

"Sierpień 80 od dawna postuluje nakaz wysyłania na zasłużone emerytury dla wszystkich pracujących w branży górniczej. Pozwoli to bowiem na odświeżenie kadr i otworzy drzwi dla absolwentów szkół górniczych. Każdy, kto nabył prawo emerytalne musi z górnictwa odejść. Tyczy się to także związkowców, którzy nie są tu żadnym wyjątkiem, żadnymi świętymi krowami. Jednak to, co politycznie przeforsowali działacze związkowi i co za ich lobby przegłosował Sejm, nijak ma się do zasad sprawiedliwości społecznej. Słusznie budzi to niezadowolenie na kopalniach i wywołuje uzasadnioną krytykę w mediach" - czytamy w oświadczeniu.

Według przedstawicieli Sierpnia 80 nowelizacja ustawy służąca związkowcom to "cena za spokój społeczny w górnictwie węglowym oraz niepisany koszt za zgodę na połączenie Katowickiego Holdingu Węglowego z Polską Grupą Górniczą". Już wcześniej Sierpień 80 wskazywał, że po stronie związków zawodowych blokujących fuzję górniczych spółek "są osoby, które mają już nabyte prawa emerytalne". "Podzielamy opinię, że poprawki do ustawy pisane są pod konkretną ilość osób i pod konkretne osoby. Skorzystają na tym dobitnie wieloletni związkowcy" - napisali przedstawiciele Sierpnia 80.

"Apelujemy do senatorów Rzeczypospolitej Polskiej, którzy na najbliższym posiedzeniu będą decydować o kształcie i losach tej ustawy. To się nie broni i nie ma czego bronić! Specpoprawka dla związkowców musi przepaść" - zaapelowała w oświadczeniu komisja krajowa Sierpnia 80. (PAP)