Czterech pracowników (w tym kierowca) wyjechało w delegację zagraniczną w terminie 2-6 maja. W niedzielę 2 maja tylko dojechali do hotelu docelowego. W poniedziałek 3 maja (u nas święto) prowadzili spotkania i konferencję.
Proszę o potwierdzenie lub skorygowanie mojego myślenia, tzn.: Kierowca świadczył pracę w niedzielę i poniedziałek, należą mu się 2 dni wolnego w innym terminie; pozostali pracownicy nie świadczyli efektywnie pracy w niedzielę, za poniedziałek należy im się dzień wolny w innym terminie.
Czas podróży służbowej, rozumianej jako przemieszczanie się z jednego miejsca do drugiego, nie stanowi czasu pracy pracowników. Są jednak dwa wyjątki od tej zasady.
Podróżą służbową jest, zgodnie z art. 775 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) – dalej k.p., wykonywanie zadania służbowego poza stałym miejscem pracy pracownika lub poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy. Zgodnie natomiast z art. 128 § 1 k.p. czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Do czasu pracy wlicza się czas realnego wykonywania zadania będącego celem podróży służbowej. Czas podróży służbowej jest zatem zaliczany do czasu pracy o tyle, o ile pracownik podczas tejże podróży wykonywał pracę. Natomiast czas samych przejazdów odbywanych w ramach podróży służbowej nie jest z reguły zaliczany do czasu pracy pracownika.
Od zasady, w myśl której, czas podróży służbowej nie jest czasem pracy, został ustalony jednak wyjątek. Zgodnie, bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2005 r. (II PK 265/04, OSNP 2006/5-6/76), czas podróży służbowej zaliczany jest do czasu pracy, o tyle, o ile przypada w harmonogramowych godzinach pracy pracownika. Jeżeli zatem pracownik wskutek podróży służbowej nie może wypracować swojego normalnego czasu pracy, wówczas zachowuje prawo do wynagrodzenia za czas niewypracowany z powodu podróży.
Pamiętać również należy, że czas prowadzenia samochodu służbowego w celu przewiezienia innych pracowników na miejsce wykonywania zadań jest czasem pracy dla osoby, która ten samochód prowadziła. W przypadku bowiem pracownika, któremu pracodawca polecił nie tylko wykonanie zadania służbowego poza siedzibą pracodawcy lub poza stałym miejscem pracy tego pracownika, ale również dowiezienie innych pracowników do miejsca, które jest celem podróży służbowej czas samego przejazdu w całości zaliczany jest do czasu pracy, a co za tym idzie, pracownikowi temu, oprócz diety przysługiwać będzie rekompensata w postaci wynagrodzenia lub dnia wolnego za cały czas podróży służbowej. Jeżeli bowiem jedynym celem podróży jest przewóz pracowników i pracownikowi umysłowemu zlecono - poza godzinami normalnej pracy - dodatkowe obowiązki kierowcy, czas przejazdu w tej sytuacji oznacza jednocześnie czas pracy (nadal aktualny wyrok SN z 4 kwietnia 1979 r., I PKN 30/79, OSNCP 1979/10/202).
Zgodnie zatem z powyższym pracownikowi, który otrzymał polecenie dowiezienia pozostałych pracowników na miejsce delegacji i w dniu 2 maja faktycznie prowadził samochód należy się inny dzień wolny od pracy udzielony do końca okresu rozliczeniowego, a jeżeli nie będzie to możliwe wynagrodzenie powiększone o 100% dodatek za każdą godzinę pracy w niedzielę (art. 15111 § 1 pkt 1 k.p.). Pozostali pracownicy nie wykonywali w tym dniu żadnej pracy, a jednie podróżowali. Za czas spędzony w podróży nie należy się im zatem żadna rekompensata, gdyż czas ten nie stanowi ich czasu pracy.
Jeżeli natomiast w poniedziałek, w święto 3 maja, wszyscy pracownicy wykonywali pracę, powinni otrzymać dodatkowy dzień wolny od pracy udzielony im do końca okresu rozliczeniowego. Jeżeli nie będzie to możliwe pracodawca może wypłacić im wynagrodzenie powiększone o 100% dodatek za każdą godzinę pracy w tym dniu (art. 15111 § 1 pkt 2 k.p.).
Podsumowując, pracownik, który dowoził pozostałych pracowników na miejsce delegacji powinien otrzymać 2 dni wolne od pracy, pozostali pracownicy otrzymają natomiast jeden dzień wolny z tytułu pracy w święto.
Joanna Stępniak - specjalista z zakresu prawa pracy
Proszę o potwierdzenie lub skorygowanie mojego myślenia, tzn.: Kierowca świadczył pracę w niedzielę i poniedziałek, należą mu się 2 dni wolnego w innym terminie; pozostali pracownicy nie świadczyli efektywnie pracy w niedzielę, za poniedziałek należy im się dzień wolny w innym terminie.
Czas podróży służbowej, rozumianej jako przemieszczanie się z jednego miejsca do drugiego, nie stanowi czasu pracy pracowników. Są jednak dwa wyjątki od tej zasady.
Podróżą służbową jest, zgodnie z art. 775 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (tekst jedn.: Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) – dalej k.p., wykonywanie zadania służbowego poza stałym miejscem pracy pracownika lub poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy. Zgodnie natomiast z art. 128 § 1 k.p. czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Do czasu pracy wlicza się czas realnego wykonywania zadania będącego celem podróży służbowej. Czas podróży służbowej jest zatem zaliczany do czasu pracy o tyle, o ile pracownik podczas tejże podróży wykonywał pracę. Natomiast czas samych przejazdów odbywanych w ramach podróży służbowej nie jest z reguły zaliczany do czasu pracy pracownika.
Od zasady, w myśl której, czas podróży służbowej nie jest czasem pracy, został ustalony jednak wyjątek. Zgodnie, bowiem z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2005 r. (II PK 265/04, OSNP 2006/5-6/76), czas podróży służbowej zaliczany jest do czasu pracy, o tyle, o ile przypada w harmonogramowych godzinach pracy pracownika. Jeżeli zatem pracownik wskutek podróży służbowej nie może wypracować swojego normalnego czasu pracy, wówczas zachowuje prawo do wynagrodzenia za czas niewypracowany z powodu podróży.
Pamiętać również należy, że czas prowadzenia samochodu służbowego w celu przewiezienia innych pracowników na miejsce wykonywania zadań jest czasem pracy dla osoby, która ten samochód prowadziła. W przypadku bowiem pracownika, któremu pracodawca polecił nie tylko wykonanie zadania służbowego poza siedzibą pracodawcy lub poza stałym miejscem pracy tego pracownika, ale również dowiezienie innych pracowników do miejsca, które jest celem podróży służbowej czas samego przejazdu w całości zaliczany jest do czasu pracy, a co za tym idzie, pracownikowi temu, oprócz diety przysługiwać będzie rekompensata w postaci wynagrodzenia lub dnia wolnego za cały czas podróży służbowej. Jeżeli bowiem jedynym celem podróży jest przewóz pracowników i pracownikowi umysłowemu zlecono - poza godzinami normalnej pracy - dodatkowe obowiązki kierowcy, czas przejazdu w tej sytuacji oznacza jednocześnie czas pracy (nadal aktualny wyrok SN z 4 kwietnia 1979 r., I PKN 30/79, OSNCP 1979/10/202).
Zgodnie zatem z powyższym pracownikowi, który otrzymał polecenie dowiezienia pozostałych pracowników na miejsce delegacji i w dniu 2 maja faktycznie prowadził samochód należy się inny dzień wolny od pracy udzielony do końca okresu rozliczeniowego, a jeżeli nie będzie to możliwe wynagrodzenie powiększone o 100% dodatek za każdą godzinę pracy w niedzielę (art. 15111 § 1 pkt 1 k.p.). Pozostali pracownicy nie wykonywali w tym dniu żadnej pracy, a jednie podróżowali. Za czas spędzony w podróży nie należy się im zatem żadna rekompensata, gdyż czas ten nie stanowi ich czasu pracy.
Jeżeli natomiast w poniedziałek, w święto 3 maja, wszyscy pracownicy wykonywali pracę, powinni otrzymać dodatkowy dzień wolny od pracy udzielony im do końca okresu rozliczeniowego. Jeżeli nie będzie to możliwe pracodawca może wypłacić im wynagrodzenie powiększone o 100% dodatek za każdą godzinę pracy w tym dniu (art. 15111 § 1 pkt 2 k.p.).
Podsumowując, pracownik, który dowoził pozostałych pracowników na miejsce delegacji powinien otrzymać 2 dni wolne od pracy, pozostali pracownicy otrzymają natomiast jeden dzień wolny z tytułu pracy w święto.
Joanna Stępniak - specjalista z zakresu prawa pracy