Rzecznik resortu pracy i polityki społecznej Janusz Sejmej powiedział w poniedziałek PAP, że do ministerstwa nie wpłynął jeszcze list Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. "Po wpłynięciu listu do resortu, minister pracy i polityki społecznej zapozna się z propozycjami Izby" - dodał.

Izba w liście do szefa Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, przekazanym dziennikarzom podczas poniedziałkowej konferencji wskazał, że chce "wesprzeć instytucje państwa polskiego w kontynuacji reformy ubezpieczeń społecznych z 1999 roku, w założeniach polegającej na tworzeniu sprawiedliwego i powszechnego dla wszystkich Polek i Polaków systemu emerytalnego". "Chcemy we wspólnej dyskusji wypracować rozwiązania optymalne dla wszystkich oszczędzających w OFE" - podkreśliła.

"Wierzymy, że wspólnie jesteśmy w stanie wypracować rozwiązanie oparte na porozumieniu, które respektować będzie interes Polek i Polaków oraz naszego państwa. Jesteśmy gotowi do takich zmian. Nasza propozycja to dialog przy wspólnym stole, do którego zaproszeni zostaną reprezentanci strony rządowej, partnerzy społeczni, przedstawiciele branży oraz niezależni eksperci" - dodano.

Izba zaproponowała niedawno, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej w miesięcznych ratach przez określony z góry czas. Wysokość emerytury wynikałaby z podzielenia sumy oszczędności zgromadzonych na koncie w OFE i liczby miesięcy tzw. przeciętnego dalszego trwania życia osoby w wieku emerytalnym. Na przykład dla osoby w wieku 67 lat, przeciętny wiek trwania życia wynosi 192,1 miesięcy, czyli około 16 lat. Tak długo OFE wypłacałyby emeryturę.

Zgodnie z propozycją IGTE klient OFE mógłby jednak zdecydować, by emeryturę wypłacać krócej, ale nie krócej niż 10 lat. W przypadku śmierci członka funduszu w trakcie pobierania wypłaty programowej, jego środki podlegałyby dziedziczeniu. Aby zabezpieczyć przyszłych emerytów przed spadkiem wartości ich portfela, na pięć lat przed wiekiem emerytalnym ich oszczędności byłyby przenoszone do funduszu ochrony kapitału. Poziom inwestycji w akcje nie mógłby przekraczać w nim 15 proc.

Prezes IGTE Wojciech Nagel zapowiedział w poniedziałek, że Izba zaprezentuje w najbliższych dniach propozycje dotyczące "polityki efektywnościowej funkcjonowania OFE". "To jest przedmiotem dyskusji jedenastu towarzystw emerytalnych" - powiedział. Chodzi m.in. o wprowadzenie tzw. benchmarku zewnętrznego - wskaźnika, do którego odnoszone są wyniki inwestycyjne osiągane przez OFE. Obecnie stosuje się tzw. benchmark wewnętrzny - wyniki poszczególnych OFE są porównywane ze średnim wynikiem, osiąganym przez wszystkie OFE. Polityka efektywności ma dotyczyć również strategii inwestowania OFE m.in. w akcje oraz inne instrumenty finansowe.

Nagel podkreślił, że Izba jest przeciwna m.in. likwidacji otwartych funduszy emerytalnych, dobrowolności wyboru między OFE a ZUS oraz przenoszeniu aktywów z OFE do ZUS na 10 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego.

Zdaniem szefa Izby, w takich rozwiązaniach interes państwa realizowany byłby kosztem przyszłych emerytów. "Największym ryzykiem w systemie emerytalnym jest ryzyko polityczne. Jeżeli do systemu emerytalnego zostanie wprowadzona ekonomia polityczna, wówczas rozwiązania będą niekorzystne dla nas wszystkich. Jeżeli całe ryzyko emerytalne zostanie zgromadzone w pierwszym filarze to przyszłe emerytury już nie za 50 lat, ale te wypłacane za 15 czy 20 lat będą emeryturami minimalnymi" - ocenił Nagel.

"Jesteśmy gotowi do dyskusji na temat wszystkich aspektów propozycji, które przedstawiamy. Uznaliśmy za stosowne, aby przygotować i przedstawić list otwarty do ministra pracy i polityki społecznej, w którym zwracamy się o możliwość rozmowy i dyskusji na temat naszych propozycji" - powiedział prezes Izby. Podkreślił jednocześnie, że Izba nie chce bronić ich jako jedynych słusznych.

Premier Donald Tusk zapowiedział w ubiegłym tygodniu, że rząd przedstawi w maju propozycje dotyczące przyszłości OFE. Dodał, że obecnie nie ma planów likwidacji funduszy, ale też nie muszą one za wszelką cenę dalej funkcjonować.

Szef rządu powiedział też, że jeszcze w najbliższych dniach będzie się starał szczegółowo zapoznać z efektami przeglądu OFE, który przygotował minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. "Będziemy poddawali analizie wnioski płynące z tego przeglądu, a także propozycje wielu ekspertów i polityków dotyczące przyszłości OFE" - zaznaczył premier. Podkreślił, że przegląd będzie przeprowadzony z "największą starannością".

Według ministra finansów Jacka Rostowskiego, pomysł Izby, by emerytury z OFE były wypłacane w formie tzw. wypłaty programowanej jest "głęboko szokujący". "Rząd się na to nie zgodzi" - oświadczył pod koniec marca szef resortu finansów.