Forum Związków Zawodowych reprezentowała Anna Grabowska, doradca ds. społeczno-prawnych FZZ. Jak zaznaczyła, w praktyce obserwujemy coraz większą dysproporcję w pozycji pracodawców i pracownika. Ten ostatni jest poddawany presji związanej z problemami w zatrudnieniu, obawami o utratę miejsca pracy. Jeżeli nie zaakceptuje warunków pracodawcy, np. właśnie dotyczących ruchomego czasu pracy, otrzymuje ultimatum: albo ich akceptacja, albo zwolnienie. Wskazała przykłady łamania prawa przez pracodawców poprzez stosowanie przerywanego czasu pracy, czego ostatnie zmiany w Kodeksie pracy nie przewidują. Mówiła o pracownikach, którzy w korporacjach pracują bez przerwy po kilkanaście dni, co stanowi oczywiste złamanie prawa do tygodniowego odpoczynku. Odniosła się też do kwestii układów zbiorowych, w których mogłyby być zawieranie szczegółowe rozwiązania związane z czasem pracy, ale ze względu na brak partnera nie jest to możliwe. Kolejną podniesioną kwestią było rozliczanie wynagrodzenia po upływie wydłużonego okresu rozliczeniowego, a także wątpliwości dotyczące realizacji umowy pracodawcy z pracownikiem w wypadku przestoju. Pracownik otrzymuje wówczas jednie wynagrodzenie minimalne, mimo że w umowie ma zapisane wyższe. Zastrzeżenia w tym zakresie wyrażają także przedstawiciele świata nauki specjalizujących się w prawie pracy.
O genezie i filozofii zmian w Dziale VI Kodeksu pracy poświęconym właśnie regulacjom z zakresu czasu pracy, mówiła na konferencji dyrektor Departamentu Prawa Pracy MPiPS Anita Gwarek.
Dyrektor Departamentu Prawnego Głównego Inspektoratu Pracy Halina Tulwim przedstawiła natomiast problemy dotyczące czasu pracy z punktu widzenia kontroli i prewencji. Podała, że do 12. miesięcy (co przewidują wprowadzone w ubiegłym roku przepisy), czas pracy wydłużono w 684 przypadkach. W 86 przypadkach - do 6 miesięcy. Stwierdziła, że w opinii inspektorów, kryteria wprowadzania wydłużonych okresów rozliczeniowych są zbyt ogólne i umożliwiają ich wprowadzenie w zasadzie zawsze i wszędzie, Niemal niemożliwa jest ich weryfikacja. Problemem jest też wprowadzani tych okresów we wszystkich systemach czasu pracy, np. przy równoważnym czasie pracy. Wątpliwości Inspekcji budzi również nie wyłączenie z nowych przepisów o elastycznym czasie pracy grup pracowników objętych szczególną ochroną.