Patrycja Frejowska, była współpracowniczka firmy AVON Polska twierdzi, że wyrzucono ją z pracy dwa miesiące przed zakończeniem kontraktu, zaraz po tym, jak okazało się, że choruje na raka piersi. Oficjalny powód zwolnienia? „Niewystarczający poziom multitaskingu”. Onkolog nie zdążył wystawić jej zwolnienia. „Firma zaoszczędziła na wyrzuceniu mnie 30 dni płatnego zwolnienia, potem finansową opiekę nade mną przejąłby przecież ZUS. Osoby odpowiedzialne za optymalizację kosztów, powinny być z siebie dumne. Nie wydali na moją chorobę ani złotówki” – napisała była współpracowniczka firmy kosmetycznej. „Zostałam więc z rakiem, bez pracy i środków do życia – tak pomógł mi Avon, szczycący się zaangażowaniem w walkę z rakiem piersi” – podsumowała.

[-OFERTA_HTML-]

Pracownicy korporacji przekonują, że gdy tylko dowiedzieli się o chorobie Frejowskiej, przekazali agencji pracy tymczasowej, która ją zatrudniała, informację o możliwości udzielenia pomocy przez współpracującą z Avonem fundacją. Firma zapewnia w oświadczeniu, że za każdym razem gdy dowiaduje się o chorobie nowotworowej obecnego lub byłego pracownika stara się pomóc.

Korporacja przeprasza za brak oczekiwanej reakcji i zapewnia, że nie zostawi byłej współpracowniczki bez pomocy. „Ta historia wiele nas nauczyła i zrobimy wszystko, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości” – napisano.

"W imieniu swoim, jak i naszej firmy chciałam oficjalnie przeprosić Panią Patrycję. Jak tylko dowiedziałam się o całej sytuacji, osobiście zaangażowałam się w jej rozwiązanie. Wyciągnęliśmy wnioski i zrobimy wszystko, żeby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Właśnie dlatego poprosiliśmy Panią Patrycję, by objęła nowo utworzone stanowisko - Pełnomocnika ds. Pomocy Pracownikom Przewlekle Chorym. Pani Patrycja przyjęła naszą propozycję. Wierzę, że razem z Panią Patrycją będziemy mogli jeszcze lepiej troszczyć o zdrowie kobiet chorych na raka" – mówi Dyrektor Zarządzająca AVON Cosmetics Polska – Barbara Goździkowską.

Źródło: Newsweek Polska, oświadczenie AVON