Zaciekawiona taką sytuacją zawsze dopytuję o przyczyny stanu rzeczy. Zaczynam interesować się, jak przebiegało wdrożenie, jakie były jego założenia, a jakie przyjęte wskaźniki. Często jednak nie uzyskuję wyczerpujących odpowiedzi na tak stawiane pytania. I często też spotykam się z sytuacją, w której wdrożenie platformy jest rozumiane jako wdrożenie e-learningu. A przecież nic bardziej mylnego!

Zanim więc porwiemy się na wybór najlepszej i najbardziej rozbudowanej platformy do zarządzania szkoleniami e-learningowymi dostępnej na rynku - pytanie, czy faktycznie te wszystkie bajery przydadzą nam się do czegokolwiek - powinniśmy się poważnie zastanowić nad kilkoma fundamentalnymi zagadnieniami. Bez podobnej analizy już na starcie jesteśmy na straconej pozycji, ponieważ wdrożenie e-learningu to proces i to wcale nie najłatwiejszy. Trzeba go dobrze przeanalizować, zebrać potrzebne informacje, zaplanować kolejne etapy i zebrać zespół realizacyjny.

Przystępując do projektu zadajmy sobie następujące pytania: Czy wiemy dokładnie, co jest celem wdrożenia e-learningu w firmie, dla której pracujemy? Jakie przewidujemy biznesowe scenariusze użycia e-learningu? Jaki problem powinien nam e-learning załatwić? Czy mamy świadomość, że jest to zmiana i w związku z tym musimy się liczyć z pojawieniem się wszystkich jej symptomów, łącznie z oporem i odrzuceniem po stronie jej odbiorców? Czy znamy oczekiwania tzw. interesariuszy, a raczej ich różnych grup? Czego po wdrożeniu oczekuje zarząd? Jak e-learning wpisuje się w strategię firmy? Jak ją wspiera? Czego oczekują menedżerowie różnych szczebli? Czego finalni jego odbiorcy? Czy na pewno wiemy, do kogo będą adresowane szkolenia e-learningowe? Czy mamy precyzyjnie zdiagnozowaną tzw. personę szkoleniową, czy znamy jej charakterystykę łącznie z przyzwyczajeniami i nawykami? Jaki mamy pomysł na przekonanie ludzi do korzystania z e-learningu, czyli krótko mówiąc, jak chcemy ich zachęcić i zmotywować do korzystania z zasobów i - jakby nie było - zmiany nawyków edukacyjnych?

Kolejna sprawa związana, jakby nie było z wprowadzaniem zmiany: czy mamy zdiagnozowane bariery wdrożenia? Czy wiemy, na jakie problemy możemy się natknąć podczas procesu? Technologiczne, ludzkie, korporacyjne? I czy wiemy, jak je rozwiązać? Czy mamy przygotowane scenariusze działania właśnie na wypadek wystąpienia barier? Czy mamy też zdiagnozowane wąskie gardła projektowe, a także listę kluczowych partnerów i interesariuszy projektu?

Kolejna kwestia: czy założenia strategiczne wdrożenia e-learningu jesteśmy w stanie przełożyć na działania operacyjne? Czy jesteśmy pewni docelowego modelu funkcjonowania e-learningu w firmie? Czy na pewno wdrożenie dużej platformy e-learningowej to dobre rozwiązanie w przypadku, kiedy np. nasze potrzeby są znacznie skromniejsze, a wydatki nieracjonalne? Jakie wskaźniki powiedzą nam, że wdrożenie toczy się zgodnie z przewidywaniami i że na zakończeniu tego etapu możemy ogłosić sukces?

Dużo pytań, dużo danych do zebrania i przetworzenia, spotkań w zespołach roboczych, weryfikacji opcji dostępnych na rynku i podglądania już funkcjonujących rozwiązań. Pasjonujący etap dochodzenia do rozwiązania i układania rozsypanych, różnokolorowych puzzli w sensowną całość. W tym wszystkim wdrożenie systemu informatycznego, jakim jest platforma LMS, to wyłącznie element, narzędzie technologiczne, które ma wspierać procesy biznesowe. Kluczowe jest poprawne zdiagnozowanie celu wdrożenia metody, odbiorców i ich potrzeb.

 

Iwona Wieczorek

Jest dyrektorem zarządzającym w e-learning.pl. Ma kilkunastoletnie doświadczenie w branży edukacji elektronicznej i zarządzania biznesem e-learningowym. Specjalizuje się w planowaniu i realizacji złożonych procesów szkoleniowych z wykorzystaniem formatów online, a także motywacji w e-learningu.