Na rynku ubezpieczeń w Polsce dość szybko i powszechnie przyjął się pogląd, że wykupione przez polskich przedsiębiorców ubezpieczenia od utraty zysku (z ang. business interruption insurance, BI) co do zasady nie pokrywają strat wywołanych pandemią covid-19 czy zakazami prowadzenia działalności gospodarczej wydawanymi przez rząd w ramach walki z koronawirusem. A straty poniesione przez branżę restauracyjną, hotelarską, fitness i inne, które zostały zmuszone do zamknięcia działalności, są ogromne.
Tymczasem na całym świecie mnożą się spory przedsiębiorców z ubezpieczycielami o wypłatę odszkodowań na podstawie polis od utraty zysku. Co ważne: spory te coraz częściej kończą się zwycięstwem ubezpieczonych. Warto więc spojrzeć, co ostatnio wydarzyło się w takich sprawach na świecie i spróbować wyciągnąć z tego wnioski dla polskich przedsiębiorców.
Czytaj również: Jest pierwszy pozew przeciwko ubezpieczycielowi za skutki lockodownu >>
Orzeczenie brytyjskiego Sądu Najwyższego dotyczące klauzuli chorób zakaźnych
Brytyjski Sąd Najwyższy przed kilkoma dniami rozstrzygnął na korzyść ubezpieczonych precedensowy spór dotyczący wykładni istotnych klauzul w ubezpieczeniach BI. Chodzi o klauzule, zgodnie z którymi wypłata odszkodowania za utracony zysk jest należna za szkody powstałe wskutek chorób zakaźnych lub aktów władzy państwowej nakazujących zamknięcie lub ograniczenie działalności gospodarczej. Sąd orzekł, że klauzule te są podstawą do wypłaty odszkodowania także w przypadku szkód związanych z covid-19 (więcej o orzeczeniu tutaj).
Dzięki temu orzeczeniu przedsiębiorcy z Wielkiej Brytanii, którzy wykupili polisy BI obejmujące wspomniane klauzule, mogą teraz liczyć na szybką wypłatę odszkodowań przez ubezpieczycieli. A jak wskazuje brytyjski organ nadzoru (FCA) w Wielkiej Brytanii jest to grupa ok. 400 tys. przedsiębiorców.
Czytaj w LEX: Odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody w trakcie pandemii >
Warto zauważyć, że podobne spory dotyczące tego, czy klauzule chorób zakaźnych przewidziane w polisach BI obejmują covid-19 toczą się też w innych jurysdykcjach – np. w Kanadzie w lipcu 2020 r. został złożony przez przedsiębiorców pozew zbiorowy przeciwko ubezpieczycielowi, w którym domagają się oni łącznie 100 milionów dolarów wypłaty. Sprawa czeka jeszcze na rozstrzygnięcie.
Czytaj w LEX: „Pozwy zbiorowe” jako odpowiedź na czasy „niedyspozycji” wymiaru sprawiedliwości w czasach epidemii koronawirusa >
Co mogą oznaczać te sprawy dla przedsiębiorców z Polski?
Przedsiębiorcy działający w Polsce powinni sprawdzić, czy posiadają ubezpieczenie BI w ramach tzw. polis master, czyli w ramach międzynarodowego programu ubezpieczeń. Często jest bowiem tak, że przedsiębiorcy świadczący usługi w wielu krajach posiadają międzynarodowe polisy BI, które określają wspólne zasady ubezpieczenia dla całej grupy we wszystkich jurysdykcjach. Na tej podstawie spółki z grupy wykupują w poszczególnych krajach indywidualne polisy, dla których obowiązują jednak co do zasady postanowienia określone w polisach master.
W przypadku zatem przedsiębiorców, którzy prowadzą międzynarodową działalność, bardzo ważne jest jak najpilniejsze sprawdzenie, czy posiadane przez nich polisy zostały wydane w oparciu o program międzynarodowy. A jeżeli tak, to warto ustalić, czy ten międzynarodowy program obejmuje specjalistyczne klauzule BI pokrywające w szczególności szkody powstałe wskutek chorób zakaźnych lub działań władzy publicznej. Takie klauzule mogą pozwolić na uzyskanie odszkodowanie za zyski utracone wskutek covid-19 także w Polsce.
Czytaj w LEX: Wpływ epidemii koronawirusa na toczące się postępowania sądowe >
Orzeczenie amerykańskiego sądu dotyczące rozumienia szkody w mieniu
Być może jeszcze bardziej istotne z punktu widzenia polskich przedsiębiorców może być orzeczenie, jakie wydane zostało jesienią zeszłego roku przez Sąd Okręgowy Karoliny Północnej w sprawie North State Deli, LLC przeciwko The Cincinnati Insurance Co.
Orzeczenie to dotyczyło tzw. standardowych polis BI, które są często wykupywane także w Polsce. Są to polisy nabywane jako produkt dodatkowy wraz z polisą ubezpieczenia mienia. Na podstawie polisy odszkodowanie jest wypłacane tylko wtedy, gdy zysk został utracony wskutek szkody powstałej w mieniu. I w tym tkwi podstawowy problem przy stratach poniesionych w związku z covid-19. Pandemia bowiem, inaczej niż pożar czy powódź, nie powoduje bezpośrednich szkód w mieniu. Tym samym także utracone wskutek covid-19 zyski nie są wynikiem szkody w mieniu i jako takie nie uprawniają do otrzymania wypłaty z polisy BI.
Taki pogląd był prezentowany przez ubezpieczycieli w USA. Odmawiali oni wypłaty zysków utraconych wskutek covid-19 argumentując, że zawarty w polisie zwrot „bezpośrednia fizyczna szkoda” wymaga faktycznej „fizycznej zmiany w mieniu”. W związku z tym właściciele restauracji w Karolinie Północnej, którzy wskutek nakazów administracyjnych musieli zamknąć swoje lokale, pozwali ubezpieczyciela o wypłatę. Sąd Okręgowy Karoliny Północnej przyznał im rację i wyjaśnił, że „bezpośrednia fizyczna szkoda” obejmuje „niemożność korzystania lub posiadania czegoś w świecie rzeczywistym, materialnym lub cielesnym”, a zatem „opisuje scenariusz, w którym właściciele firm (...) tracą pełen zakres praw i korzyści wynikających z korzystania lub dostępu do ich mienia wykorzystywanego w działalności gospodarczej (dosłownie mienia biznesowego, z ang. business property).Co ważne, sąd wyjaśnił, że „bezpośrednia fizyczna szkoda” obejmuje „utratę możliwości korzystania lub dostępu do objętego ubezpieczeniem mienia, nawet jeśli struktura mienia nie uległa zmianie”. Sąd uznał, że taką szkodę spowodowały restrykcje administracyjnej nałożone na przedsiębiorców.
Co to oznacza? Sąd w Karolinie Północnej uznał, że szkoda w mieniu, która jest przesłanką do wypłaty odszkodowania za utracony zysk ze standardowego BI, nie musi oznaczać fizycznego zniszczenia mienia. Już sam brak możliwości korzystania z mienia wskutek zakazów administracyjnych związanych z covid-19 może stanowić szkodę w mieniu w rozumieniu polis BI. A tym samym zyski utracone przez przedsiębiorców wskutek zamknięcia ich biznesów mają być im zwrócone przez ubezpieczycieli.
Czytaj w LEX: Prawa i obowiązki pełnomocników procesowych w praktyce w związku z koronawirusem >
Cena promocyjna: 116.1 zł
|Cena regularna: 129 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 96.75 zł
Jakie wnioski można wyciągnąć z orzeczenia amerykańskiego sądu dla przedsiębiorców z Polski?
Nie sposób przesądzić generalnie, czy polskie sądy przyjmą taką lub podobną wykładnię szkody w mieniu na bazie polis od utraty zysku. Na pewno jednak warto przyjrzeć się dokładnie poszczególnym polisom od utraty zysku, a przede wszystkim ogólnym warunkom ubezpieczeń mienia, łącznie z którymi polisy BI zostały wykupione. Istotny jest przede wszystkim sposób, w jaki ubezpieczyciel określił zakres ubezpieczenia mienia, a także zakres okoliczności, za które ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności. Może się bowiem w niektórych przypadkach okazać, że dokładna analiza postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia otworzy drogę do wykładni analogicznej, jak ta przyjęta przez sąd amerykański. A to otworzy drogę do wypłaty odszkodowania z polisy BI. Być może za wcześnie rynek w Polsce przekreślił szanse przedsiębiorców na wypłatę z posiadanych polis BI.
Zobacz procedurę w LEX: Rozpoznawanie spraw w postępowaniach cywilnych w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego w związku z COVID-19 >