Uchwała dotyczy mieszkańców domów i mieszkań objętych społecznym programem mieszkaniowym, czyli budynków jednorodzinnych o powierzchni użytkowej nieprzekraczającej 300 m kw. i mieszkań o powierzchni nie większej, niż 150 m kw.
Spór toczył się o to, czy montaż szafy i zabudowy kuchennej i łazienkowej to - w świetle przepisów o VAT - modernizacja, czy dostawa towarów.
Spółka, której sprawa trafiła przed NSA, była przekonana, że montowanie przez nią mebli pod zabudowę będzie objęte preferencyjną 8-procentową stawką VAT, bo jest to modernizacja. Izba skarbowa była jednak innego zdania i dlatego spółka zaskarżyła jej interpretację do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. WSA stwierdził, że montaż mebli pod zabudowę nie jest modernizacją, a zatem jest objęta stawką 23 proc. VAT.
Spółka złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale ten uznał, że sprawa jest na tyle wątpliwa, iż powinna zapaść uchwała NSA.
Podczas poniedziałkowej rozprawy przed NSA pełnomocnik spółki podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko, że montaż szaf wnękowych i mebli do zabudowy jest modernizacją. Argumentował, że zgodnie z opinią językową prof. Jerzego Bralczyka "modernizacja to trwały montaż i ulepszenie rzeczy". Podobnie twierdzili pełnomocnicy stowarzyszenia Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Federacji MSP.
Z kolei pełnomocnik ministra finansów przekonywał, że modernizacja to unowocześnienie i ulepszenie, które dotyczy budynku, a nie jego wyposażenia. Podobnego zdania była prokurator Anna Podsiadło z Prokuratury Generalnej. Twierdziła, że montaż szafy i mebli do zabudowy jest dostawą towaru, więc nie podlega preferencyjnej stawce VAT.
W uchwale, podjętej w siedmioosobowym składzie, NSA rozstrzygnął, że szafy wnękowe i meble do zabudowy są objęte preferencyjną 8-proc. stawką VAT (sygn. I FPS 2/13).
"Jeżeli szafa czy zabudowana jest trwale powiązana z budynkiem lub jego częścią, to można wtedy mówić o modernizacji i stosować niższą stawkę VAT" – wyjaśniła sędzia Małgorzata Niezgódka-Medek, uzasadniając uchwałę.
Sędzia Adam Bącal złożył zdanie odrębne do uchwały, nie uzasadnił jednak swojego stanowiska.