Jak szacują eksperci, w latach 2015-2016 dojść może do pierwszych tzw. blackoutów, czyli przerw w dostawie prądu. Chodzi przede wszystkim o godziny poranne i popołudniowe, kiedy zużycie energii jest największe.
Na problem uwagę zwraca również PSE Operator, odpowiedzialny za bezpieczeństwo krajowego systemu energetycznego. Zdaniem PSE by uniknąć przerw w dostawie energii należy zwrócić się do firm o zmniejszenie poboru w krytycznych godzinach. Wojciech Lubczyński z PSE Operator poinformował, że trwają już pracę nad ogłoszeniem przetargu na tzw. negawaty, czyli dobrowolne samoograniczanie się odbiorców na zapotrzebowanie na moc szczytową. „Rzeczywiście chcemy pozyskać docelowo 500 MW redukcji, lecz nie w jednym postępowaniu. Usługa interwencyjna opiera się na redukcji obciążenia u podmiotów, z którymi będą zawierane umowy” – wyjaśnia Wojciech Lubczyński. Termin ogłoszenia przetargu nie jest jeszcze znany.
Zaproponowane przez PSE Operator rozwiązanie popiera Urząd Regulacji Energetyki. Zdaniem Marka Woszczyka, prezesa URE, „tzw. negawaty to dobre posunięcie, równie dobre jak poszukiwanie nowych mocy na rynku”. Woszczyk zauważa, że oba wyjścia są wartościowe i w takim przypadku należy przeanalizować je pod kątem ceny. Wybrane przez polskie sieci elektroenergetyczne rozwiązanie powinno być możliwie najmniej dotkliwe dla kieszeni konsumenta, podkreśla prezes URE.
Źródło: www.newseria.pl