Ostatnie dni obfitują w doniesienia medialne dotyczące działań, których celem jest pociągnięcie do odpowiedzialności menedżerów zarządzających spółkami Skarbu Państwa w okresie funkcjonowania rządów Prawa i Sprawiedliwości. Wystarczy wymienić chociażby informacje o wszczęciu śledztwa dotyczącego fuzji Orlenu i Lotosu, czy pozwie ENEA przeciwko byłym władzom w związku z inwestycją w elektrownię w Ostrołęce. W tym kontekście z prawnej perspektywy warto odnotować, że odpowiedzialność członków zarządu spółek handlowych - zarówno karna, jak i cywilna, jest ograniczona terminami przedawnienia. Może się więc okazać, że czasu na wszczęcie określonych postępowań, które przerwą biegnące terminy przedawnienia, obecna władza wcale nie ma tak dużo, jak się wydaje, a nawet - że w niektórych przypadkach może już być za późno na skuteczne dochodzenie odpowiedzialności. 

Przedawnienie odpowiedzialności deliktowej 

Na gruncie kodeksu spółek handlowych, ogólna zasada odpowiedzialności członków zarządu w spółkach kapitałowych przewiduje, że odpowiadają oni za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponoszą winy. Od 2022 r. od tej odpowiedzialności członek zarządu może się uwolnić jeżeli wykaże, że postępując w sposób lojalny wobec spółki, działał w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które w danych okolicznościach powinny być uwzględnienie przy dokonywaniu starannej oceny (tzw. „biznesowa ocena sytuacji”). Odpowiedzialność ta jest realizowana poprzez powództwo wniesione przez spółkę wobec, zazwyczaj wcześniej już odwołanego, członka jej zarządu.

W przypadku spółek z o.o. roszczenia z tego tytułu przedawniają się w terminie trzech lat od dnia, w którym spółka dowiedziała się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, jednak nie później niż w terminie 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę. W przypadku spółek akcyjnych sytuacja wygląda tak samo, przy czym ww. termin 10 lat od dnia zdarzenia wyrządzającego szkodę jest skrócony do 5 lat. Do tak określonych terminów zastosowanie ma również ogólna zasada kodeksu cywilnego wskazująca, że bieg terminu przedawnienia dłuższego niż dwa lata kończy się zawsze z wraz z rokiem kalendarzowego. W przypadku wytoczenia powództw dotyczących zdarzeń, które miały miejsce przed 2019 r. w odniesieniu do spółek akcyjnych i przed 2014 r. w odniesieniu do spółek z o.o. można spodziewać się więc skutecznego podniesienia zarzutów przedawnienia.

Sytuację komplikuje jeszcze bardziej trzyletni termin na wystąpienie z roszczeniami liczony od dnia, w którym spółka dowiedziała się o szkodzie i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Konsekwentne przyjmowanie, że spółka ma wiedzę o szkodzie zawsze od chwili, w której dowiedział się o tym jej zarząd, mogłoby prowadzić do patologicznej w swojej istocie sytuacji, w której zarząd wyrządzający szkodę mógłby biernie „przeczekać” terminy przedawnienia do momentu jego odwołania. Z tych względów w doktrynie prawa handlowego postuluje się różne rozwiązania zakładające, że kluczowe znacznie powinien mieć stan wiedzy rady nadzorczej, walnego zgromadzenia (zgromadzenia wspólników) lub stan wiedzy przynajmniej jednego z członków zarządu nieodpowiedzialnego za wyrządzenie szkody.

Sytuacja nie jest także oczywista, jeżeli chodzi o przesłanki samej szkody, momentu, w którym ona powstaje oraz zdarzenia, które do niej doprowadziło. W przypadku obrotu gospodarczego, często mamy do czynienia z istotnym skomplikowaniem procesów gospodarczych, na które składa się znaczna liczba różnych decyzji. W praktyce wyobrazić sobie można więc spory, dotyczące tego który z elementów działalności zarządu miał kluczowe znaczenie dla powstania szkody – chociażby właśnie na potrzeby oceny zarzutu przedawnienia. Takie same spory dotyczyć mogą momentu powstania szkody, np. tego czy do jej wyrządzenia doszło już w chwili zaciągnięcia niekorzystnego zobowiązania czy później.

Czytaj też: Byłe władze państwowych spółek mogą uniknąć odpowiedzialności za złe decyzje

Przedawnienie odpowiedzialności deliktowej na zasadach ogólnych

Równolegle do powyższego przepisy k.s.h. wskazują też, że odpowiedzialność względem spółki nie wyklucza praw wspólników oraz osób trzecich do dochodzenia naprawienia od  szkody na zasadach ogólnych. W zakresie odpowiedzialności deliktowej oznacza to możliwość wystąpienia np. przez kontrahentów z roszczeniami przeciwko członkowi zarządu, jeżeli jego bezprawne działania doprowadziły do wyrządzenia im szkody.

Dla oceny przedawnienia takich roszczeń zastosowanie znajdzie art. 442 (1) par. 1 k.c. przewidujący przedawnienie z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się - albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć - o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (termin ten nie może być jednocześnie nigdy dłuższy niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę). Regulacja ta jest więc bardziej liberalna w porównaniu z odpowiedzialnością członków zarządu spółek akcyjnych względem samych spółek. W dalszym ciągu kluczowe może być natomiast właściwe oznaczenie momentu powstania szkody oraz momentu zaistnienia zdarzenia, które do niego doprowadziło.

Przedawnienie odpowiedzialności kontraktowej

W końcu członkowie zarządu mogą odpowiadać wobec osób trzecich, jak i wobec samej spółki w związku z nienależytym wykonaniem przez nich zaciągniętych zobowiązań umownych (np. kontraktu menedżerskiego). Wybór odpowiedzialności kontraktowej, jeżeli będzie to możliwe, może być bardziej korzystny dla poszkodowanego z punktu widzenia właśnie kwestii przedawnienia. Przepisy kodeksu cywilnego przewidują bowiem tutaj terminy przedawnienia (ogólny termin 6 lat, termin 3 lat dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej), które są zależne od daty powstania szkody, ale nie są powiązane z tym, kiedy miało miejsce zdarzenie prowadzące do powstania szkody. Innymi słowy, roszczenie kontraktowe nie będzie przedawnione, jeżeli w 2024 r. dojdzie do powstania szkody w wyniku nienależytego wykonania umowy mającego miejsce nawet 15 lat wcześniej. Kwestia ta została potwierdzona w uchwale Sądu Najwyższego z 22 listopada 2013 r. (III CZP 72/13). Wyjątek będzie dotyczył tylko tych stosunków umownych, co do których wprowadzono szczególne regulacje prawne dotyczące przedawnienia (np. umowa o dzieło).

 

Cena promocyjna: 84.55 zł

|

Cena regularna: 89 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 26.7 zł


Przedawnienie odpowiedzialności karnej

W przypadku odpowiedzialności karnej przedawnienie następować będzie w terminie 5, 10, 15 a nawet 20 lat od popełnienia przestępstwa – w zależności od jego wagi. W przypadku niektórych  przestępstw menedżerskich dla oceny kwestii przedawnienia również zachodzić będzie konieczność precyzyjnego określenia, kiedy powstała szkoda jako skutek przestępstwa, czy też które z wielu podejmowanych w różnych odstępach czasu decyzji menedżerskich konstytuowały przestępstwo. Terminy przedawnienia karalności podlegają też dodatkowemu przedłużeniu o okres 10 lat, jeżeli przed ich upływem wszczęto postępowanie karne. 

Przedawnienie roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem

Ostatnim zagadnieniem wartym zasygnalizowania jest przedawnienie odpowiedzialności odszkodowawczej członków zarządu w przypadkach, w których ich działanie lub zaniechanie nie tylko naruszało przepisy k.s.h. lub innych ustaw, ale stanowiło też przestępstwo. Naprawienie takiej szkody nastąpić może na dwa sposoby, tj. poprzez wystąpienie z niezależnym od postępowania karnego powództwem cywilnym albo poprzez złożenie wniosku o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody w ramach prowadzonego postępowania karnego. W obu przypadkach zastosowanie znajdzie art. 442 (1) par. 2 k.c. przewidujący, że roszczenie o naprawienie szkody, która wynikła ze zbrodni lub występku przedawnia się z upływem 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa, niezależnie od tego, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. 

Podsumowanie

Czasu na podjęcie działań względem odwoływanych członków zarządów może wcale nie być tak dużo, jak się wydaje, a na pewno kwestie te powinno się brać pod uwagę przy planowaniu działań prawnych. Dotyczy to zwłaszcza mających charakter cywilnoprawny środków nakierowanych na naprawienie wyrządzonych szkód majątkowych, które obarczone są krótszymi terminami przedawnienia.

Wiktor Wesołowski, adwokat, partner w kancelarii LWW Łyszyk Wesołowski i Wspólnicy sp. k.