Poselski projekt nowelizacji ustawy o zasadach zarządzania mieniem państwowym oraz niektórych innych ustaw autorstwa Polski 2050-Trzeciej Drogi można odebrać jako polityczną manifestację. Niemniej został formalnie wniesiony do Sejmu i nadano mu bieg - został już skierowany do opinii i konsultacji.
To już druga próba wprowadzenia ustawowych wymogów podwyższonej apolityczności w spółkach Skarbu Państwa. Podobny projekt został zgłoszony rok temu, nie wyszedł jednak poza etap prac w komisjach. Autorzy uzasadnienia nowego projektu odnoszą się do wcześniejszych niepowodzeń i deklarują, że chcą uniknąć zgłaszanych wówczas wątpliwości.
Projekt ma dotyczyć wszystkich spółek z udziałem Skarbu Państwa lub państwowych osób prawnych, w których Skarb Państwa - bezpośrednio lub pośrednio - ma wpływ na wybór ponad 70 proc. składu rady nadzorczej. To znaczne rozszerzenie w stosunku do poprzedniego projektu, który dotyczył wyłącznie spółek w pełni państwowych.
Cena promocyjna: 269.09 zł
|Cena regularna: 299 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 224.25 zł
„Członek niezależny w rozumieniu ustawy”
Ustawa przewiduje, że w radach nadzorczych wszystkich objętych nią spółek zasiądą „członkowie niezależni”.
- Taka konstrukcja pozwoli na zachowanie nadzoru ministerialnego nad radą nadzorczą – twierdzą projektodawcy.
Proponują, by przymiot niezależności odnosił się do ponad 70 proc. składu rad nadzorczych. Gdy tak ustalona liczba nie będzie liczbą całkowitą, należy zaokrąglić ją w górę. Projektowane przepisy zawierają definicję legalną „członka niezależnego”, który ma być wybierany w konkursie, a ponadto spełniać - poza wymogami stawianymi wszystkim członkom rad nadzorczych państwowych spółek – także wymagania specjalne.
Projekt przewiduje, że w okresie 2 lat przed dniem powołania do rady nadzorczej oraz po powołaniu "członek niezależny" łącznie spełnia następujące warunki:
- nie należy do partii politycznej;
- nie sprawuje mandatu posła, senatora, posła do Parlamentu Europejskiego lub radnego;
- nie pełni określonych funkcji w aparacie państwowym, wymienionych we wskazanych przepisach ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne;
- nie jest zatrudniony przez partię polityczną na podstawie umowy o pracę lub nie świadczy pracy lub usługi na podstawie umowy zlecenia lub innej umowy o podobnym charakterze.
- nie pełni funkcji społecznego współpracownika albo nie jest zatrudniony w biurze poselskim, senatorskim, poselsko-senatorskim lub biurze posła do Parlamentu Europejskiego na podstawie umowy o pracę lub nie świadczy pracy na podstawie umowy zlecenia lub innej umowy o podobnym charakterze.
- Jeżeli projektodawca przewiduje specjalny status „członka niezależnego” rady nadzorczej, szczególne wymagania co do jego apolityczności teraz i w przeszłości mogą być uzasadnione – komentuje Robert Pogorzelski, adwokat prowadzący własną kancelarię. Dodaje jednak: - Moim zdaniem jednak zbyt daleko idącym środkiem jest zakaz sprawowania mandatu radnego. Radnymi zostają często prawdziwi społecznicy, bez żadnych związków politycznych. Podobne wątpliwości można mieć co do proporcjonalności zakazu zatrudnienia w biurze poselskim lub senatorskim.
Czytaj w LEX: Odpowiedzialność karna członków zarządu i rady nadzorczej w grupach spółek > >
MBA z akredytacją, zakaz wpłaty na partie
Projekt w intencji jego autorów ma też odpowiedzieć na zjawisko przyznawania dyplomów MBA „masowo z naruszeniem zasad kształcenia”. Przewiduje, że na potrzeby rekrutacji do rad nadzorczych spółek brane pod uwagę będą wyłącznie dyplomy MBA wydawane przez uczelnie posiadające specjalną akredytację. Rejestr instytucji certyfikujących dyplomy miałby prowadzić minister aktywów państwowych.
Wobec członków organów nadzoru wprowadzone mają być również wymogi posiadania doświadczenia na stanowisku kierowniczym oraz niekaralności.
Innym pomysłem na zapewnienie niezależności członków rad nadzorczych - ale też zarządów państwowych spółek - jest proponowany zakaz dokonywania wpłat na rzecz partii politycznej i fundusz wyborczy partii politycznej.
- Wpłata na rzecz partii politycznej albo na fundusz wyborczy jest co prawda prawem obywatelskim, nie widzę jednak problemu w tym, by uniemożliwić dokonywanie takich wpłat aktualnym członkom zarządów i rad nadzorczych. Taki przepis miałby uzasadnienie w postaci zapobiegania korupcji politycznej – komentuje mec. Pogorzelski. - Miałbym jednak poważne zastrzeżenia, gdyby przepis zabraniał kandydowania do organów spółek komuś, kto takiej wpłaty dokonał w przeszłości – dodaje.
Czytaj także: Jawne wynagrodzenia nie tylko w trakcie rekrutacji i nie tylko w pracy na etacie
Zobacz w LEX: Grupy spółek - nowe zasady organizacji prac rad nadzorczych (rozszerzone kompetencje i obowiązki) > >
Zarobki jawne, PESEL utajniony
Nową instytucją wprowadzoną przez ustawę ma być prowadzony w formie elektronicznej „Rejestr wynagrodzeń członków organów nadzorczych oraz zarządzających spółek z udziałem Skarbu Państwa lub państwowych osób prawnych”. Zawarte mają w nim być imiona i nazwiska oraz numery PESEL członków organów spółek wraz z informacją o ich zarobkach „z uwzględnieniem wszelkich tytułów prawnych do wypłat tych wynagrodzeń”. Projektowany akt prawny przewiduje wprost, że „informacje o wynagrodzeniach zawarte w rejestrze są jawne, z wyłączeniem informacji o numerze PESEL”.
Informację o wynagrodzeniach do rejestru miałaby wprowadzać osoba uprawniona do reprezentowania spółki lub osoba przez nią upoważniona. Za niewykonanie obowiązku wprowadzenia informacji (albo jej aktualizacji) lub podanie nieprawdziwych danych groziłaby odpowiedzialność karna.
Wątpliwości co do proponowanego rejestru w kontekście danych osobowych ma dr Paweł Litwiński, adwokat, partner w kancelarii Barta Litwiński. – W przypadku ingerencji przez państwo w sferę prywatności informacyjnej jednostki, trzeba przejść test niezbędności, tj. sprawdzić, czy ta ingerencja jest niezbędna w demokratycznym państwie prawnym do osiągnięcia celu, jaki stawia sobie ustawodawca. Nie dostrzegam związku między deklarowanymi celami ustawy, jakim jest zatrudnianie w spółach Skarbu Państwa osób z klucza merytorycznego, a nie politycznego, z podawaniem dokładnej wysokości ich zarobków do wiadomości publicznej. Tak naprawdę nie wiem czemu miałoby to służyć, poza zaspokojeniem czyjejś ciekawości – komentuje. - A wyjątek dla ujawniania PESEL-u nie ma żadnego uzasadnienia, skoro numer PESEL i tak jest publikowany w Krajowym Rejestrze Sądowym – dodaje.
Sprawdź w LEX: Opodatkowanie wynagrodzenia z tytułu pełnienia funkcji członka zarządu spółki kapitałowej na przykładach > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.