Zarząd Powiatu w Opatowie, po przeprowadzeniu procedury konkursowej, powołał Marcina G. na stanowisko dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Czachowie. Komisja konkursowa uznała, że spełnia on wymogi art. 122 ust. 1 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej, który stanowi, że osoby kierujące jednostkami organizacyjnymi pomocy społecznej są obowiązane posiadać, co najmniej 3-letni staż pracy w pomocy społecznej oraz specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej.

Komisja uzasadniła, że Marcin G. w latach 2009-2016 był prezesem Stowarzyszenia Akademii Pomysłu w Bidzinach, której jednym z głównych celów działalności jest organizacja i prowadzenie domów pomocy społecznej, oraz prowadzenie terapii zajęciowej dla osób niepełnosprawnych. Poświęcał temu - jak wynika z jego oświadczenia - 20 godzin tygodniowo. Ponadto przez 17 miesięcy pełnił obowiązki dyrektora domu pomocy społecznej i ma specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej potwierdzoną dyplomem. 

Doświadczenie w pracy to nie staż pracy

Uchwałę zakwestionował wojewoda świętokrzyski. W rozstrzygnięciu nadzorczym stwierdził, że Marcin G. nie spełnia wymogów z art. 122 ust. 1 ustawy, bo pełnił obowiązki dyrektora DPS przez okres krótszy niż 3 lata (niespełna 17 miesięcy), a pełnienia funkcji prezesa w stowarzyszeniu nie można zaliczyć do stażu pracy. 

Wojewoda wskazał, że Marcin G. posiada wykształcenie wyższe magisterskie na kierunku finanse i bankowość. Specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej uzyskał dopiero w 2016 roku. Z danych Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że na 15 celów działania stowarzyszenia jedynie 3 lub 4 mogą być uznane za działania związane z pomocą społeczną. 

Zdaniem wojewody zawarty w art. 122 ust. 1 ustawy wymóg dotyczy 3-letniego stażu pracy w pomocy społecznej, nie doświadczenia w pracy w zakresie pomocy społecznej. Pełnienie funkcji prezesa stowarzyszenia, które ma nawet w zadaniach organizację i prowadzenie domów pomocy społecznej, samo w sobie nie jest wystarczającą przesłanką do uznania tego warunku za spełniony. 

Powyższe może mieć miejsce w sytuacjach, gdy określona osoba faktycznie wykonuje pracę w rozmiarze i zakresie odpowiadającym pracy wykonywanej na podstawie umowy o pracę zawartej z jednostką organizacyjną pomocy społecznej, jednakże na innej podstawie prawnej.

Znajomość problematyki nie wystarcza

Wojewoda podniósł, że z akt osobowych wynika, że w okresie pełnienia funkcji prezesa Marcin G. pracował zawodowo na stanowiskach starszego księgowego i asystenta projektu w placówkach oświatowych. Trudno więc uznać, że jego aktywność w ramach stowarzyszenia, w tym samym czasie, może być uznana za pracę w jednostkach pomocy społecznej w wyżej wskazanych ramach.

Zdaniem organu nadzoru skoro ustawa zawiera wymóg dotyczący stażu pracy, to ocena komisji rekrutacyjnej, co do wykazania się wszechstronną wiedzą z zakresu pomocy społecznej, finansów publicznych, prawa administracyjnego oraz znajomości problematyki społecznej, względnie doświadczenie nabywane poza ramami pracy zarobkowej, same w sobie są bez znaczenia dla sprawy.

Dwie bezwzględne przesłanki

WSA w Kielcach podzielił stanowisko wojewody oddalając skargę powiatu. Uzasadnił, że skoro art. 122 ust. 1 ustawy o pomocy społecznej stanowi, że osoby kierujące jednostkami organizacyjnymi pomocy społecznej są obowiązane posiadać co najmniej 3-letni staż pracy w pomocy społecznej oraz specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej, to spełnienie określonych w nim wymogów stanowi bezwzględny obowiązek.

Sąd wskazał, że przez staż pracy w pomocy społecznej należy rozumieć świadczenie pracy czy to na podstawie umowy o pracę, czy też umowy cywilnoprawnej. Jednak mając na uwadze cel, w jakim powyższy wymóg ustawodawca wprowadził, praca ta winna charakteryzować się pewnym natężeniem, częstotliwością wykonywania, pozwalającymi zapoznać się z charakterem pracy, zadaniami jakie wykonują jednostki organizacyjne pomocy społecznej oraz umożliwić nabycie określonego doświadczenia niezbędnego do kierowanie pracą tych jednostek. Takim zamiarem niewątpliwie kierował się ustawodawca wprowadzając odnośnie osób kierujących jednostkami organizacyjnymi pomocy społecznej wymóg posiadania określonego stażu pracy w pomocy społecznej.

Prezes ma też inne obowiązki

Sąd uznał, że aktywność Marcina G. w stowarzyszeniu nie może być więc uznana za pracę w jednostkach pomocy społecznej. Tym bardziej, że w owych 80 godzinach pracy miesięcznie nie mieściła się wyłącznie praca w pomocy społecznej, ale także wykonywanie obowiązków prezesa.

Ponadto samo pełnienie funkcji prezesa stowarzyszenia, które w zadaniach ma prowadzenie domów pomocy społecznej nie jest wystarczającą przesłanką do uznania, że został spełniony warunek stażu pracy w pomocy społecznej. Może to stanowić jedynie o zdobywaniu doświadczenia w tej pracy. Zwłaszcza, że zarówno z akt administracyjnych jak i z uchwały zarządu powiatu nie wynika, na czym konkretnie polegały czynności podejmowane przez Marcina G., jako prezesa stowarzyszenia i jaki był ich związek z pomocą społeczną, tym bardziej, że tylko mniejsza część celów stowarzyszenia związana była z tą tematyką. Okoliczności tej nie ustalał również zarząd powiatu, podejmując uchwałę o powołaniu na stanowisko dyrektora jednostki organizacyjnej pomocy społecznej.

Wyrok WSA z Kielcach z dnia 25 kwietnia 2018 r. sygn. II SA/Ke 120/18