Adwokacki Instytut Legislacji i Prac Parlamentarnych zachęca do wypełnienia ankiety dotyczącej systemu nieodpłatnej pomocy prawnej. Tłumaczy to właśnie pracami resortu sprawiedliwości i chęcią włączenie się w nie. - Chcielibyśmy, by działania Instytutu w tej materii był głosem adwokatów, którzy na co dzień świadczą pomoc prawną w punktach NPP, znają tę pracę oraz widzą mankamenty tego systemu - wskazuje Naczelna Rada Adwokacka.

 

 

Czytaj: Nieodpłatna pomoc prawna niekoniecznie dla ubogich >>

MS pracuje nad zmianą koncepcji

Dr Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości, w rozmowie z Prawo.pl podkreślił, że resort cały czas realizuje kolejne projekty związane z nieodpłatną pomocą prawną - najnowszy to dyżury specjalistyczne. - Rozwiązania wprowadzone ostatnią nowelizacją ustawy o nieodpłatnej pomocy były odpowiedzią na panującą pandemię – stąd m. in. porady zdalne – oraz miały na celu upowszechnienie wiedzy o nieodpłatnej pomocy – nowe wymogi oznaczenia punktów. Ciągle realizowane są jednak nowe projekty, najnowszym z nich jest wprowadzenie dyżurów specjalistycznych, m. in. z prawa pracy, prawa medycznego czy innych ważnych sfer życia. Również mamy specjalistyczne punkty dla pokrzywdzonych przemocą domową - mówi.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

I dodaje, że proponowane zmiany uwzględniają w większym stopniu indywidualną sytuację życiową potrzebujących profesjonalnej pomocy prawnej. - W przypadku np. osób niepełnosprawnych istnieje możliwość uzyskania porady przez taką osobę w miejscu zamieszkania. W zeszłym roku mimo pandemii w ramach systemu nieodpłatnej pomocy prawnej Ministerstwa Sprawiedliwości udzielono przeszło 314 tys. porad - dodaje.

 

Zaufanie to podstawa, weryfikacja finansowa nie jest potrzebna

Wiceminister dodaje, że resort zaplanował w 2022 roku inicjatywy informacyjno-promocyjne mające na celu zwiększenie obecności systemu nieodpłatnej pomocy w przestrzeni publicznej. - Prowadzona jest także analiza procesów usprawniających zapisy i skorzystanie z porad. Przykładowo obowiązek składania oświadczenia (o niemożności pokrycia odpłatnej porady) nie funkcjonuje w przypadku porad zdalnych, udostępnionych wszystkim beneficjentom z uwagi na panującą epidemię. Aktualnie rozważamy zniesienie obowiązku składania ww. oświadczenia niezależnie do sytuacji epidemicznej - zaznacza.

Czytaj też: Osoba uprawniona do otrzymania nieodpłatnej pomocy prawnej >

Chodzi konkretnie o art. 4 ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej. Zgodnie z nim uprawniona do niej jest osoba, która nie jest w stanie ponieść kosztów odpłatnej pomocy prawnej, w tym osoba fizyczna prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą niezatrudniająca innych osób w ciągu ostatniego roku. Podstawą jest oświadczenie, bez rygorów związanych z zatajaniem lub podawaniem nieprawdziwych informacji.

Czytaj też: Pomoc prawna adwokata w uzyskaniu wyroku stwierdzającego, że małżeństwo zostało zawarte ważnie i nadal obowiązuje >

- W systemie nieodpłatnej pomocy w pełni świadomie nie przewidziano takiej weryfikacji beneficjentów. Obdarza się ich zaufaniem, że zgodnie ze swoim sumieniem zdecydują, czy system nieodpłatnej pomocy jest kierowany do nich. Zresztą do tej pory nie odnotowano masowego zgłaszania się na porady osób zamożnych, a pojedyncze przypadki nie obciążają nadmiernie sytemu. Jednocześnie chronimy osoby uboższe przed stygmatyzacją i koniecznością udowadniania swojej trudnej sytuacji finansowej - dodaje wiceminister Romanowski. I zaznacza, że w zakresie nowych rozwiązań MS współpracuje ze Społeczną Radą przy Ministrze.

Czytaj: Samorządy prawnicze zgodnie za zmianami w nieodpłatnej pomocy prawnej>>

Prawnik widzi, że ktoś jest zamożny i nie może nic zrobić  

Prawnicy przyznają, że problem jest, a sytuacji finansowej osób zgłaszających się po nieodpłatną pomoc prawną praktycznie nie da się zweryfikować. Czasem to, że stać ich, by opłacić adwokata czy radcę, wychodzi podczas rozmowy, gdy np. nawiązują do posiadanych nieruchomości. - Problem jest bardziej praktyczny niż prawny. Rzeczywiście jest tak, pamiętam to też ze studenckich poradni prawnych, że część osób faktycznie składa oświadczenia, iż nie jest w stanie pokryć kosztów profesjonalnej pomocy i nie są to do końca oświadczenia zgodne z prawdą. Czy jednak rzeczywiście na etapie takiej bezpłatnej pomocy prawnej, która z założenia powinna służyć każdemu kto jej potrzebuje i nie ma szans na jej opłacenie, powinniśmy to sprawdzać? Moim zdaniem nawet jeśli byłby taki przepis, że ktoś musiałby wykazać się - pytanie czym - PIT-em, zaświadczeniem o zarobkach, to wcale by to tego problemu nie rozwiązało. Bo te osoby, które będą chciały skorzystać z takiej pomocy bezpłatnie, nie do końca będąc do tego uprawnionymi i tak znajdą jakiś sposób - mówi radca prawny Kamila Żurek.

W jej ocenie kryteria dochodowe niekoniecznie by się tutaj sprawdziły. - Sytuacje są różne. Może się zdarzyć, że ktoś przekroczy widełki o jeden złoty i pomocy nie dostanie? Mimo, że potrzebuje? To są bardzo trudne kwestie. Więcej, wydaje mi się, że obecne rozwiązania są w porządku, tylko problemem jest to, że korzystają z nich osoby, które nie powinny. Z drugiej strony nie wylewajmy dziecka z kąpielą, bo drobiazgowe, szczegółowe rozwiązania mogą uderzyć w tych, którzy tej pomocy będą potrzebować - wskazuje.

Czytaj: Zakres przedmiotowy pojęcia „nieodpłatna pomoc prawna” oraz wyłączenia ustawowe >

W ocenie adwokat Anisy Gnacikowskiej problem jest jednak głębszy. - MS skupia się na tym by ukrócić takie nieprawidłowości przy np. zwalnianiu z kosztów sądowych czy pomocy prawnej z urzędu w sprawach sądowych, bo ma w tym przypadku większą, finansową motywację. Jednostkowe sprawy zwiększają bowiem środki, które muszą płynąć na wynagrodzenia dla adwokatów lub radców prawnych. A w przypadku nieodpłatnej pomocy prawnej wynagrodzenie nie zależy od ilości porad tylko czasu, który adwokat, radca prawny czy prawnik z organizacji pozarządowej spędza w punkcie. Liczba porad, które były udzielane nie ma tu znaczenia. Nie ma też żadnego systemu weryfikacji rentowności, czyli cz te środki nie są marnotrawione - mówi mecenas.

NRA pyta adwokatów

Tymczasem Naczelna Rada Adwokacka zwróciła się do adwokatów z następującymi pytaniami, jak oceniają:

  • punkty NPP / NPO ich wyposażenie, lokalizację, godziny pracy oraz czy w ich opinii lokale te gwarantują poufność i bezpieczeństwo;
  • system komputerowy do obsługi NPP;
  • czy system pomaga dziś rzeczywiście osobom, których nie stać na pomoc prawną świadczoną na komercyjnym rynku, a może czy warto znieść całkowicie obowiązujące obecnie oświadczenie uprawniające do uzyskania nieodpłatnej pomocy prawnej;
  • czy zakres pomocy prawnej świadczonej w punkcie NPP jest wystarczający czy też katalog usług świadczonych przez NPP należałoby rozszerzyć/zawężyć;
  • wynagrodzenie;
  • zabezpieczanie punktów NPP  i pracę w nich w czasie pandemii COVID -19;
  • oraz wprowadzone w wyniku nowelizacji ustawy wizyty domowe dla osób, które mają problemy z samodzielnym poruszaniem się.