Wśród studentów prawa panuje przekonanie, że z każdym kolejnym rokiem aplikantowi coraz trudniej znaleźć patrona. Czy Pan również miał podobny kłopot?
Ja nie miałem z tym większych problemów. Zanim zostałem aplikantem radcowskim, pracowałem już w kancelarii prawnej. Kiedy zdałem na aplikację, moim patronem został jeden z radców prawnych, z którym współpracowałem wcześniej. Czy trudno jest znaleźć patrona w sensie ogólnym? Moim zdaniem w przypadku aplikantów radcowskich ze starszych roczników problem ten obecnie nie występuje. Trudności mogą pojawić się, gdy na aplikację dostanie się zbyt duża ilość osób tak, jak miało to miejsce w zeszłym roku. Dostęp do patrona jest również zależny od tego czy przyszły lub obecny aplikant pracuje w swoim zawodzie czy też nie. Problem pojawia się dopiero wśród osób, które nigdzie nie pracują. W takiej sytuacji należy w sposób indywidualny starać się o pozyskanie patrona lub zwrócić się do Okręgowej Izby Radców Prawnych (OIRP) z prośbą o jego wyznaczenie. Jednakże nie każdy radca może zostać czyimś patronem. Krajowa Rada Radców Prawnych wprowadziła bowiem pewne ograniczenia: radca prawny musi figurować na liście osób wykonujących ten zawód, jak również posiadać co najmniej czteroletnią praktykę. Pod opieką jednego patrona znajdować się może do czterech aplikantów. Wyjątkiem od tej zasady jest możliwość tworzenia tzw. grup patronackich obejmujących maksymalnie dziesięciu aplikantów.
Czy kancelarie chętnie przyjmują aplikantów?
Z powodu coraz większej ilości aplikantów na rynku usług prawniczych argument, że jest się aplikantem radcowskim nie jest już tym najważniejszym. Najczęściej kancelarie prawne zainteresowane są nowymi aplikantami w mniejszym stopniu niż jak było dotychczas. Obecnie liczy się przede wszystkim praktyka i wiedza, co nie oznacza, że samo bycie aplikantem jest bez znaczenia. Stanowisko to gwarantuje rozwój nabytych już umiejętności, a także zdobycie dodatkowego doświadczenia teoretycznego oraz praktycznego np. w sądach pod okiem sędziów, co z pewnością uczyni aplikanta bardziej atrakcyjnym dla przyszłego pracodawcy. Wiadomo bowiem nie od dziś, że wykwalifikowany oraz wykształcony pracownik-aplikant zapewnia większe zadowolenie wśród klientów kancelarii.
Jakie cechy musi posiadać aplikant by znaleźć dla siebie dobrą kancelarię?
Wszystko zależy od konkretnego przypadku, ale myślę, że głównie doświadczenie, wiedza, znajomość języków, osobowość, a także przestrzeganie zasad etyki zawodowej.
A jeśli chodzi o samą specjalizację, to radziłby Pan wybrać ją już podczas aplikacji czy można z tym zaczekać?
Z wyborem specjalizacji można zaczekać. W każdym przypadku odpowiedź zależy od indywidualnych potrzeb i zainteresowań. Już sam wybór konkretnego rodzaju aplikacji determinuje dalszy kierunek rozwoju prawnika i jego specjalizację. Będąc aplikantem radcowskim można zdecydować o wyborze własnej specjalizacji w każdym momencie i to nie tylko w trakcie odbywania aplikacji, ale także po jej odbyciu. Obowiązkowe zajęcia bowiem prowadzone są w zakresie wszystkich dziedzin prawa.
Jak na wybór specjalizacji prawnej wpływa profil kancelarii, w której się praktykuje?
To zależy od tego, czy odbywa się w danej kancelarii praktyki raz w tygodniu po dwie - trzy godziny, czy kilka razy w tygodniu po osiem godzin. Profil kancelarii, w której się praktykuje, wywiera poważny wpływ na późniejszy wybór dziedziny prawa, którą chce się zajmować. Dla przykładu: jeśli patron z danej kancelarii, w której aplikant odbywa praktyki zajmuje się przeważnie sprawami z zakresu prawa upadłościowego, to zazwyczaj zleca takiemu aplikantowi-praktykantowi pewne zadania właśnie z zakresu tej dziedziny. W takim wypadku osoba ta siłą rzeczy staje się w niej specjalistą.
Czy patroni chętnie zabierają aplikantów na rozprawy?
Tak, patroni bardzo często proszą aplikantów o stawienie się na rozprawach w ich zastępstwie. Oczywiście wiele zależy również od rodzaju sprawy, umiejętności i doświadczenia aplikanta.
Przygotowujesz się do egzaminów na aplikacje? Zdaj na aplikację z LEX przed Aplikacją!
www.profinfo.pl/aplikacja
]]>