Zobowiązania Uniwersytetu i rezerwy na zobowiązania zwiększyły się z ok. 100 mln zł na koniec 2012 r. do 145,5 mln zł na koniec ub. roku – wynika z wystąpienia pokontrolnego NIK.

Dyrektor Delegatury NIK w Zielonej Górze Zbysław Dobrowolski poinformował PAP, że Izba wzięła pod lupę gospodarkę finansową i wybrane zagadnienia polityki kadrowej uczelni w latach 2010-13. W badanym okresie przychody Uniwersytetu Zielonogórskiego wynosiły kolejno: 137,2 mln zł, 156,6 mln zł, 141,4 mln zł i 137,2 mln zł.

Przeczytaj także: Staroń: trzeba być lubianym, aby wygrać

Najwyższa strata wystąpiła w 2013 r. i wyniosła ponad 8,5 mln zł. Wg NIK szczególnie niepokojące jest pogorszenie się płynności Uniwersytetu i jego zdolności do terminowego regulowania zobowiązań, przejawiające się wzrostem zobowiązań wymagalnych do poziomu 9,2 mln zł na koniec 2013 r.

„Generowanie zobowiązań wymagalnych narusza podstawową zasadę obowiązującą jednostki sektora finansów publicznych, tj. zasadę dokonywania wydatków publicznych w wysokości i terminach wynikających z wcześniej zaciągniętych zobowiązań” - wyjaśnił Dobrowolski.

NIK zauważa, że na sytuację finansową wpływało wiele czynników, m.in. nieosiągnięcie zakładanych przychodów zwłaszcza ze zbycia nieruchomości oraz prowadzone duże inwestycje, choć samą politykę rozwojową, jak i prowadzenie inwestycji oceniono w raporcie pozytywnie.

Przeczytaj także: Aplikanci skarżą powrót asesury sędziowskiej

Większość inwestycji UZ była współfinansowana ze środków zewnętrznych, przede wszystkim pieniędzy unijnych (na poziomie 86 do 94 proc. nakładów).

„Świadczy to niewątpliwie o trosce władz uczelni o wzmocnienie jej konkurencyjności i dążeniu do poprawy warunków działalności w trudnym okresie” - dodał dyrektor.

Biorąc pod uwagę uwarunkowania systemowe (algorytm sposobu podziału dotacji określony rozporządzeniem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego) i demograficzne (niż demograficzny) – Uniwersytet miał ograniczony wpływ na wielkość przychodów, zwłaszcza z tytułu dotacji z budżetu państwa - wskazano w raporcie.

Izba pozytywnie oceniła przyjęcie planu przedsięwzięć oszczędnościowych (ograniczenie nagród, zniesienie premii regulaminowej dla pracowników, redukcja zatrudnienia, zwiększenie liczby studentów w grupach i uruchomienie nowych kierunków kształcenia) mających na celu poprawę sytuacji finansowej uczelni. Wskazała jednak, że jak na razie nie wpłynęły one na poprawę tejże sytuacji.

Przeczytaj także: Kłoda: każdy jest kowalem lub grabarzem własnego losu

„Dotychczasowe działania władz Uniwersytetu w celu zrównoważenia przychodów i kosztów działalności oraz ustabilizowania sytuacji finansowej uczelni okazały się nieskuteczne” – wyjaśnił Dobrowolski.

Rzecznik UZ Ewa Sapeńko poinformowała, że Uniwersytet Zielonogórski odniósł się w ustawowym terminie do wszystkich wniosków pokontrolnych NIK, które mimo bardzo szerokiego zakresu kontroli, wcale nie są dla uczelni negatywne.

„Najgroźniej brzmi to, że zobowiązania Uniwersytetu i rezerwy na zobowiązania zwiększyły się z ok. 100 mln zł na koniec 2012 r. do 145,5 mln zł na koniec ub. roku. Trzeba tu jednak wyjaśnić, że wynika to z konieczności prefinansowania inwestycji unijnych. W kontrolowanym okresie realizowana była największa uniwersytecka inwestycja w ostatnich latach, Park Naukowo-Technologiczny w Nowym Kisielinie. Taka jest zasada, najpierw trzeba wyłożyć swoje, a potem dostaje się zwrot” - powiedziała Sapeńko.

Zaznaczyła, że z raportu NIK wynika, że finansowanie i realizacja inwestycji na UZ zostały ocenione pozytywnie i nie odnotowano żadnych nieprawidłowości.

W zaleceniach pokontrolnych NIK wskazała m.in. na konieczność zarządzania płynnością finansową Uniwersytetu w sposób ograniczający możliwości występowania zobowiązań wymagalnych. NIK nie ma zastrzeżeń do rozliczeń dotacji z budżetu państwa na działalność uczelni.

Izba zwraca także uwagę na kilka nieprawidłowości dotyczących polityki kadrowej. W szczególności Rektor bezpodstawnie dwukrotnie powierzył pełnienie obowiązków dziekana Wydziału Ekonomii i Zarządzania pomijając obowiązkowe zastosowanie w takich sytuacjach trybu wyborów uzupełniających.

Przeczytaj także: Najwięcej grantów z Narodowego Centrum Nauki trafiło na UW i UJ


„Jeżeli chodzi o politykę kadrową, to UZ złożył w NIK stosowne wyjaśnienia, a oczywiście władze uczelni dołożą wszelkich starań, żeby podobne nieprawidłowości więcej nie miały miejsca” - dodała Sapeńko.

Źródło: PAP