Prawo do sądu przysługuje każdej jednostce, osobie fizycznej i prawnej przebywającym na terytorium naszego kraju, co potwierdza Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej oraz Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności - mówi mecenas Norbert Sawicki.
Czy prawo do sądu to dobro osobiste?
Dobra osobiste to przymioty powiązane bezpośrednio z daną osobą, jej wizerunkiem, dobrym imieniem, czcią, zdrowiem. Nie są zależne od wieku, obywatelstwa, statusu majątkowego. Prawo przewiduje na przykład zakaz wykorzystania wizerunku osoby bez jej zgody lub wynagrodzenia. Prawo do sądu, pomimo że przysługuje każdemu człowiekowi nie jest dobrem osobistym. Jedynie dochodzenie sprawiedliwości należnej pokrzywdzonemu z racji naruszenia jego dóbr osobistych może odbywać się poprzez skorzystanie z fundamentalnego prawa - prawa do sądu. Jest to jednak tylko konsekwencja naruszenia dóbr osobistych.
Naruszenia dóbr osobistych mogą mieć bardzo różny charakter w zależności od naruszonego dobra. I tak, naruszeniem zdrowia będzie wykonywanie zabiegów lekarskich bez zgody pacjenta. Naruszenie honoru może polegać na rozpowszechnianiu nieprawdziwych i jednocześnie ośmieszających informacji o danej osobie np. w prasie. A kiedy możemy mówić o naruszeniu prawa do sądu?
Kiedy możemy mówić o naruszeniu prawa do sądu?
Prawo do sądu składa się z prawa do wszczęcia postępowania, następnie do korzystania z obiektywnej i rzetelnej procedury sądowej oraz prawa do wyroku.
Nie jest tajemnicą, że koszty sądowe nie są niskie. Oczywiście wnioski o zwolnienie od kosztów postępowania przed sądem są dokumentami składanymi powszechnie. Jednak ich rozpatrywanie przez sąd odbywa się w praktyce bardzo restrykcyjnie, co może prowadzić do wniosku, że prawo do sądu jest prawem dla bogatych. Byłby to wniosek równoznaczny ze stwierdzeniem, że prawo do sądu ograniczone jest możliwościami finansowymi stron, co prowadzi do naruszenia równości obywateli w prawie.
Marta Osowska
Źródło: LEX TV
]]>