Dr Marek Bańczyk z firmy manBase - sam studiował na dwóch kierunkach - zauważa, że zmiana dotknie przede wszystkim samych studentów, a nie rynku pracy jako takiego. - Przeprowadziliśmy setki rekrutacji dla firm. Żadna z nich nigdy nie wymagała dwóch kierunków - dodaje.

Studenci decydują się na drugi kierunek z różnych powodów.  Może być to spowodowane tym, że po pierwszym nie mogą znaleźć zatrudnienia w wyuczonym zawodzie, inni chcą hobbistycznie pogłębić wiedzę na dany temat lub po prostu chcą wyróżniać się na rynku pracy - mówi Zalewska. - Obecnie większość ludzi posiada wykształcenie wyższe, natomiast ci, którzy decydują się na realizacje drugiego kierunku, liczą na to, że będą postrzegani jako eksperci w dwóch dziedzinach.

Zdaniem Elżbiety Flasińskiej dziś na rynku pracy istotniejsze jest doświadczenie zawodowe kandydata w danej dziedzinie oraz tzw. kompetencje miękkie - m.in. umiejętność pracy w grupie, komunikatywność, otwartość na zmiany oraz chęć uczenia się.

- Warto zatem zdobywać nowe kompetencje, by być bardziej wszechstronnym, ale niekoniecznie trzeba od razu kończyć drugi kierunek studiów - zauważa ekspertka.


Cały tekst na stronie wyborcza.pl