Analizę zaprezentował w czwartek poseł Piotr Bauć (TR) podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej ds. nauki i szkolnictwa wyższego. Raport opracowany został przez Biuro Analiz Sejmowych na zlecenie Komisji Edukacji, Nauk i Młodzieży. Dotyczył tego, jak uczelnie wyższe realizują obowiązek monitorowania losów swoich absolwentów. 1 października 2011 r. weszła w życie ustawa, która zobowiązała szkoły wyższe do monitorowania karier zawodowych ich absolwentów. Uczelnie dostały trzy lata, by zacząć się do przepisu stosować.
Ankietę wysłano do wszystkich polskich uczelni - zarówno publicznych, jak i niepublicznych - ale wypełniła ją zaledwie co druga szkoła wyższa (198 uczelni). Jak skomentował Bauć, można się spodziewać, że uczelnie, które nie chciały udzielić informacji, monitoringu nie prowadzą w sposób idealny. W uczelniach, które wzięły udział w badaniu, studiuje ok. 65 proc. studentów.
Prawie 80 proc. badanych uczelni deklaruje, że wdrożyło monitoring, a 20 proc. - że są w trakcie jego wdrażania.
Większość zbadanych uczelni (52 proc.) zadeklarowała, że monitoring prowadzony jest już od roku 2011/2012. Natomiast 6 proc. przyznaje, że monitoring w pełni wprowadzony będzie dopiero w przyszłości - w roku akademickim 2014/2015 lub później.
"Duża część polskich uczelni ma problem z uzyskaniem satysfakcjonującego poziomu zwrotności ankiet kierowanych do absolwentów" - zaznaczono w dokumencie. Tylko 120 uczelni potrafiło określić, jak duży jest odsetek absolwentów, których los zawodowy został zbadany. W prawie 80 spośród tych uczelni informacje uzyskiwane są od mniej niż połowy absolwentów.
Uczelnie w różny sposób upowszechniają dane o losach absolwentów. Dane te niemal zawsze trafiają do władz uczelni, ale nie zawsze wychodzą poza uczelnię. Tylko 28 proc. ankietowanych udostępnia wyniki monitoringu opinii publicznej.
W ankiecie BAS pytano też, czy wyniki monitoringu prowadzą do zmian w funkcjonowaniu szkół wyższych. Prawie 44 proc. ankietowanych uczelni stwierdziło, że nie istnieje system, który pozwalałby na usprawnianie działania uczelni na podstawie wyników monitoringu.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz podczas posiedzenia podkomisji przyznała, że podobne badania prowadził również jej resort. "Dane, które zbieraliśmy, były na jeszcze niższym poziomie" - przyznała i wymieniła, że chodzi o poziom zwrotu ankiet czy odsetek uczelni, które śledziły losy absolwentów. "I stąd nasza decyzja, by wprowadzić centralny monitoring, pozauczelniany. Bo my uczelni do tego centralnego w ogóle nie potrzebujemy" - powiedziała wiceminister.
Projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, nad którym pracują teraz posłowie, zakłada, że monitoring losu absolwentów polskich uczelni będzie można prowadzić dzięki zanonimizowanym danym uzyskiwanym z ZUS.
Dane te pozwolą stwierdzić, jak szybko absolwenci danej uczelni czy danego kierunku znajdują pracę, oszacować, ile zarabiają i jak często zmieniają pracodawców. Jeśli nowa ustawa zostanie szybko przyjęta, możliwe będzie uzyskanie danych o absolwentach już od roku akademickiego 2014/2015.
lt/ mrt/ jbr/