Telewizor nie jest konieczny, musi być za to internet. Student zaakceptuje gorzej wyposażone mieszkanie, ale pod warunkiem, że jego cena nie będzie wygórowana - mówi Grażyna Jankowska z gdyńskiej Agencji Obsługi Nieruchomości Grajan.

Zobacz: Student wydaje prawie połowę pieniędzy na wynajem mieszkania>>>

 
Większość studentów zaczyna poszukiwania mieszkania na nowy rok akademicki na przełomie sierpnia i września. - Studenci pierwszego roku zwykle rozglądają się za lokum wcześniej, już w lipcu. Nie znają jeszcze do końca realiów i chcą mieć pewność, że nie zostaną bez mieszkania. Starsze roczniki podchodzą jednak do sprawy bardziej "luzacko", na zasadzie: zawsze się coś znajdzie, skąd poszukiwania zaczynają we wrześniu. Trzeba też zauważyć, że większość właścicieli nie chce podpisywać ze studentami umów w czerwcu czy lipcu, bo nie chcą blokować mieszkania na sezon - mówi Grażyna Jankowska z gdyńskiej Agencji Obsługi Nieruchomości Grajan.
 
 
Studenci nie są jednolitą grupą najemców - komentuje Marcin Jańczuk z Metrohouse. - Podczas gdy większość poszukuje niedrogich mieszkań w pobliżu kampusów lub z dobrym dojazdem do centrum, istnieje też grupa, która ma konkretne wymagania względem standardu mieszkania i dodatkowych udogodnień, np. garaż, nowoczesne wyposażenie, itd. i chętnie bierze pod uwagę oferty także w ścisłym centrum. W ostatnich latach coraz więcej zapytań od studentów dotyczy wynajmu większych mieszkań. Z kosztowego punktu widzenia jest to najlepsze rozwiązanie. Wynajem większego mieszkania przez 3-4 studentów to oferta korzystniejsza niż miejsce w akademiku, nie mówiąc już o wygodzie takiego rozwiązania.
 
 
- Mieszkanie dla studenta powinno być umeblowane i wyposażone w podstawowy sprzęt AGD. Telewizor nie jest konieczny, musi być za to internet. Student zaakceptuje gorzej wyposażone mieszkanie, ale pod warunkiem, że jego cena będzie przystępna - dopowiada Jankowska.
Źródło: Gazeta Wyborcza