Do tej pory studenci mogli studiować za darmo, dowolną ilość kierunków. Od października 2013 r. sytuacja ulegnie zmianie - stydenci będą musili zapłacić czesne za drugi kierunek. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w kwestii wysokości opłat pozostawiło uczelniom dowolność.
Niektóre, jak Politechnika Poznańska, postanowiły, że studenci na drugim kierunku zapłacą tyle co zaoczni. Inne, jak Politechnika Warszawska, ustaliły koszt godziny zajęć na 15 zł. Na tej podstawie powstał cennik dla wszystkich kierunków uzależniający czesne od liczby zajęć. A że na dziennych jest więcej godzin niż na zaocznych, to i opłaty są wyższe. Niektóre uczelnie wprowadzą zniżki - Katolicki Uniwersytet Lubelski obniży czesne o ok. 200 zł tym, którzy tu właśnie studiują oba kierunki.
Najdroższe są kierunki medyczne - wszędzie, bez względu na miasto, kosztują ponad 20 tys. zł. Najtańsze są humanistyczne, filozofię jako drugą można studiować już od 1,7 tys. zł.
Studenci boją się, że ze względu na zwolnienia z opłat tak małej liczby osób studia będą przypominać wyścig szczurów.