Nabór, szkolenie oraz egzamin końcowy były przeprowadzane przez sąd apelacyjny. Aplikant miał status pracownika sądu rejonowego lub odbywał tzw. aplikację pozaetatową. W szkoleniu brało udział znacznie więcej aplikantów niż obecnie, którzy jednak nie mieli gwarancji zatrudnienia.
Obecnie za aplikację odpowiedzialna jest jedna, specjalnie do tego powołana instytucja państwowa. W obecnym systemie potencjalny pracodawca nie zajmuje się szkoleniem kandydata. Wzmacnia to transparentność w naborze na ważne stanowiska publiczne. Takie rozwiązanie jest również uzasadnione z powodów ekonomicznych. Skoro jeden rocznik aplikacji sędziowskiej liczy przeciętnie 100 osób, a prokuratorskiej 50, to równoczesne szkolenie kilku takich roczników przez jeden ośrodek szkoleniowy jest naturalne i oczywiste.
Tworzonenie i realizowanie programu aplikacji
Aplikacja sędziowska prowadzona jest według jednolitego programu szkolenia. Program określa, poza tematyką zajęć i liczbą godzin, metody szkoleniowe. Zgodnie z programem wykład stał się wyjątkiem. Dominują ćwiczenia, symulacje rozpraw, zajęcia prowadzone metodą sokratejską. są to powszechnie obecnie akceptowane formy szkoleniowe stosowane wobec osób dorosłych. Kilku wykładowców prowadzących jednocześnie te same zajęcia określonymi metodami, zmuszonych jest do opracowania wspólnego konspektu zajęć. Jednolitego stosowania szczegółowego programu pilnują sami aplikanci. Umiejętności stosowania prawa przez aplikantów weryfikowane są co miesiąc podczas pisemnego sprawdzianu wiedzy, który zamyka każdy cykl składający się z zajęć w Krakowie i praktyk powiązanych z tematyką zajęć. Sprawdzian polega na opracowaniu decyzji procesowej, np. wyroku z uzasadnieniem, na podstawie autentycznych akt sądowych. Zakodowane prace są poprawiane przez kilkuosobową komisję.
Toczy się spór o to, czy należy brać pod uwagę jedynie ocenę ze sprawdzianu zaliczonego, czy też średnią z obydwu sprawdzianów, a od tego może zależeć, czy aplikant aplikacji ogólnej dostanie się na aplikację specjalistyczną.
Stanowisko Krajowej Szkoły i Ministra Sprawiedliwości było odmienne od tego, które następnie zajął Naczelny Sąd Administracyjny. KrSzkSiPU mówi, że do sumy ocen ze sprawdzianów wlicza się ocenę z zaliczonego sprawdzianu, a rozporządzenie przewiduje w takiej sytuacji wzięcie pod uwagę średniej arytmetycznej z ocen uzyskanych ze sprawdzianu w pierwszym i poprawkowym terminie. Sprawdzianów nie może być bowiem więcej niż cykli szkoleniowych. Tymczasem sądy administracyjne uznały, że zaliczony sprawdzian to taki, z którego aplikant uzyskał pozytywną ocenę. Stanowisko to jest wiążące dla Dyrektora Krajowej Szkoły tylko w tych sprawach, w których zapadły wyroki. W pozostałych przypadkach, Dyrektor musi zastosować przepis rozporządzenia. Ogłaszając w dniu 19.2.2013 r. listę klasyfikacyjną aplikantów aplikacji ogólnej Dyrektor zastosował przepis rozporządzenia, który sąd administracyjny uznał za sprzeczny z ustawą. Osoby niezgadzające się z tą interpretacją przepisów mają prawo do złożenia odwołania od niekorzystnej dla nich decyzji, a w przypadku nieuwzględnienia go przez Ministra Sprawiedliwości, skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
-------------------------------------------------------------------------------------
Więcej informacji o funkcjonowaniu Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w wywiadzie z Rafałem Dzyrem zastępcą Dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury ds. Aplikacji, opublikowanym na stronie Kwartalnika Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA.
------------------------------------------------------------------------------------