Wiceprezes TK Mariusz Muszyński jest osobą nieuprawnioną do orzekania w składzie Trybunału Konstytucyjnego – stwierdził w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Orzeczenie zapadło w związku ze skargą pewnej spółki o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym orzeczeniem. Spółka powołała się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 20 grudnia 2017 r. (sygn. akt: SK 37/15).
Czytaj: WSA: Muszyński nie może orzekać w TK. Muszyński, to nie sprawa WSA >>
W związku z tym pojawiło się pytanie, czy także inne wyroki TK wydane z udziałem Mariusza Muszyńskiego i dwóch innych sędziów wybranych przez Sejm na miejsca osób wybranych w poprzedniej kadencji, od których prezydent Andrzej Duda nie przyjął ślubowania.
Prof. Mariusz Muszyński był członkiem składów orzekających w 34 sprawach, w tym 11 razy w sprawach zakończonych wyrokiem i 23 razy w sprawach zakończonych postanowieniem. Orzekał w Trybunale m.in. w takich ważnych kwestiach jak:
- dekret o odpowiedzialności karnej za odstępstwo od narodowości w czasie wojny 1939-1945 (SK 18/16),
- ustalanie granic gmin i miast (U 2/16),
- niezgodność z Konstytucją poprzedniego wyboru członków KRS ( K 5/17),
- nieuwzględnienie przez Ministra Sprawiedliwości wniosku sędziego o przeniesienie na inne miejsce służbowe (K 31/16),
- koszty postępowania sądowego (P 115/15),
- Prawo o ruchu drogowym (P 1/16),
- zasady opłaty składek za osobę wykonującą pracę na podstawie umowy zlecenia na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku pracy (P 1/ 16),
- niezgodność z Konstytucją zgromadzeń cyklicznych ( Kp 1/17),
- zwrot opłaty za edukację przedszkolną dzieci dla członków służby zagranicznej (K 2/15),
- zasady pobierania opłat za wydanie nowego dokumentu prawa jazdy (K 36/15).
W ocenie WSA , w przypadku, gdy w pięcioosobowym składzie Trybunału Konstytucyjnego, który wydał orzeczenie, na które powołuje się skarżąca spółka, brała udział osoba, która nie jest w świetle wskazanych wyroków TK sędzią tego Trybunału, możemy mieć do czynienia z ewentualną przesłanką nieważności wyroku. Twierdzenie to dotyczyło wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego Mariusza Muszyńskiego.
Powodem była nienależna obsada sądu lub z wyrokiem nieistniejącym - podkreśliła sędzia sprawozdawca Beata Blankiewicz-Wóltańska.
Sędzia SN Marek Sychowicz w jednym ze swoich orzeczeń tak argumentował nieistnienie wyroków (sygnatura I CK 298/05):
- Pojęciem wyroków nieistniejących obejmuje się na ogół tylko takie wyroki, które wydane zostały przez osoby nieuprawnione (niebędące sędziami), wydane bez żadnego postępowania, w nieistniejących procesach. A także - wyroki pozbawione zasadniczych cech, które według ustawy powinien posiadać wyrok. Na przykład niezawierające żadnego rozstrzygnięcia lub których sentencji skład sądu nie podpisał - dodał sędzia Sychowicz.
Podkreśla się przy tym, że nie ma możliwości sporządzenia wyczerpującego katalogu takich wyroków.
W procedurze cywilnej, jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa, zachodzi wtedy przesłanka nieważności postępowania. Stanowi o tym art. 379 kpc.
- Za niedopuszczalną należy uznać sytuację, w której utrzymany w mocy pozostałby wyrok wydany z naruszeniem tych przepisów - akcentował w innym wyroku sędzia Jerzy Kużniar (II PZ 7/14 ).
Dodać należy, że uwagi te dotyczą reguł obowiązujących w sądach powszechnych. I wtedy postępowanie toczy się od początku.
Problem poruszony przez WSA dotyczy nie tylko prof. Muszyńskiego, ale też innych tzw. sędziów "dublerów": Justyna Piskorskiego i Jarosława Wyrembaka ( a także dwóch nieżyjacych osób: Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha).
Według prof. Stanisława Biernata, wiceprezesa TK w stanie spoczynku zasada ostateczności orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego oznacza, że nie ma możliwości wzruszenia orzeczeń wydanych przez niewłaściwie powołanych sędziów. W tym również nie można stwierdzić ich nieważności. Taką tezę wyraził TK w postanowieniu z 17 lipca 2003 r., K 13/02.