Mieszkaniec Chorzowa Eryk S., skazany w wyroku karnym za przestępstwa karno-skarbowe zwrócił się do Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, aby nakazał komendantowi głównemu policji usunięcie jego danych z Krajowego Systemu Informacyjnego Policji.
Konflikt interesów
Była to kolejna skarga osoby zarejestrowanej w tym zbiorze. Dotychczas sądy administracyjne oddalały te odwołania.
GIODO nakazał komendantowi głównemu policji usunięcie indywidualnych danych z Krajowego Systemu, uznał bowiem, że wchodzi tu w grę ochrona konstytucyjnych praw i wolności jednostki. KSIP jest ewidencją postępowań karnych prowadzonych przez policję niezależnie od sposobu ich zakończenia. Nie ma żadnego związku z Krajowym Rejestrem Karnym. To znaczy osoba uniewinniona lub wobec, której obowiązuje już zatarcie skazania nadal jest umieszczona w tym rejestrze.
W czasie rozprawy w WSA w Warszawie 7 sierpnia br. przedstawiciel komendanta głównego policji Jarosław Siekierski przekonywał sąd, że policja musi dokonywać analizy danych osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa na podstawie KISP. Po 10 latach można zgromadzone dane wyeliminować ze zbioru elektronicznego, jeśli są już nieużyteczne, ale w formie papierowej nadal te informacje są gromadzone praz 50 lat.
RPO cofa wniosek do Trybunału
W sprawie rejestru wystąpiła do Trybunału Konstytucyjnego prof. Ewa Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich ( K 20/12). Trybunał umorzył sprawę, gdyż rzecznik cofnął wniosek. Powodem cofnięcia wniosku była nowelizacja rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z 31 grudnia 2012 r. w sprawie przetwarzania informacji przez Policję (Dz. U. z 2013 r., poz. 8), zawierające nową podstawę do wydania decyzji przez Komendanta Głównego Policji. Według przepisów, które zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2013 r. administrator danych wyznacza komisję do usunięcia danych osobowych ze zbioru danych, uznanych za nieprzydatne lub zbędne w wyniku weryfikacji.
Po tej interwencji prawnej sąd mógł odwiesić postępowanie.
Oddalenie skargi
WSA 7 sierpnia br. oddalił skargę. Tym samym poparł dotychczasową linię orzeczniczą, według, której podstawą prawną do przetwarzania przez policję danych w KSIP nie jest ustawa o ochronie danych osobowych, ale ustawa o policji jako lex specialis (art. 20 ust.17). Potrzeba ochrony przed przestępczością i zapewnienia bezpieczeństwa publicznego, a więc interes publiczny musi przeważać nad interesem indywidualnym – stwierdziła sędzia Danuta Kania. Ustawa o policji (w art. 20 ust. 17) oraz rozporządzenie MSWiA (w § 11) przewidują, że dane osobowe zebrane w celu wykrycia przestępstwa przechowuje się przez okres, w którym są one niezbędne do realizacji ustawowych zadań policji. Ich weryfikacji dokonuje się nie rzadziej niż co dziesięć lat. Ponadto sędzia Danuta Kania wskazała, że ustawa o policji przewiduje usunięcie danych w trzech sytuacjach: gdy czynu stanowiącego podstawę wprowadzenia informacji do zbioru nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia albo zdarzenie nie ma znamion czynu zabronionego i osoba, której dane dotyczą, została uniewinniona prawomocnym wyrokiem sądu.
W omawianym przypadku Eryka S. żadna z tych okoliczności nie zachodziła, a co więcej od wyroku skazującego do złożenia wniosku o usuniecie danych minął zaledwie rok.
Sygnatura akt II SA/Wa 1885/10, II SA/Wa 2328/12 – wyrok z 7 sierpnia 2013 r.