Stacja TVN  zapowiedziała walkę sądową z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, która przyznała cztery z pięciu wolnych częstotliwości telewizyjnych TV Puls (jej udziałowcem jest koncern News Corp.). Teraz TVN zwróciła się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o zbadanie finansowania polskiej telewizji publicznej. Prawnicy pracujący dla TVN uważają, że w latach 2000-06 telewizja publiczna otrzymała z abonamentu ponad 600 mln zł, które - w świetle unijnego prawa konkurencji - mogą stanowić tzw. niedozwoloną pomoc publiczną. O co chodzi? TVN informuje Komisję Europejską:

"Nikt nie monitoruje i nie rozlicza TVP z działalności misyjnej. Z dorocznych sprawozdań KRRiT nie wynika, czy różnego rodzaju programy emitowane przez telewizję publiczną spełniają wymogi misji publicznej określone w polskiej ustawie medialnej i prawie unijnym. Ponadto TVP niedostatecznie oddziela w swojej rachunkowości pieniądze z abonamentu od wpływów reklamowych, co stwarza możliwości finansowania działań komercyjnych ze środków publicznych i na odwrót. Dzięki temu na rachunkach TVP powstają nadwyżki środków finansowych, które teoretycznie miałyby być zwracane do skarbu państwa. Definicja "misji publicznej" zawarta w polskiej Ustawie o radiofonii i telewizji jest na tyle szeroka, że TVP de facto sama może decydować, co jest, a co nie jest misją. Taka definicja nie jest zgodna unijnym traktatem. Zarabiająca na reklamach TVP otrzymuje nadmierne pieniądze z abonamentu. W sytuacji gdy rosną przychody reklamowe nadawcy, pomoc publiczna powinna być proporcjonalnie mniejsza. Wprowadzając w 2005 r. Ustawę o opłatach abonamentowych, polski rząd nie poinformował Komisji Europejskiej o zmianie zasad finansowania TVP z publicznych pieniędzy, choć ma taki obowiązek (zmiany polegały na tym, że to nie KRRiT ma ustalać wysokość abonamentu, lecz jest on uzależniony od wynagrodzeń). "
 
Według Gazety Wyborczej, do tej pory nadawcy komercyjni z całej Europy skierowali do Brukseli około 20 podobnych spraw. Niedługo KE ma ogłosić swoją decyzję w sprawie wykorzystania pomocy publicznej przez belgijską telewizję publiczną VRT. Gdyby Komisja Europejska zajęła się skargą TVN i wszczęła śledztwo, mogłaby nakazać zwrot nienależnej pomocy publicznej albo nakazać Polsce ustawową zmianę zasad finansowania telewizji publicznej. Działania TVN zbiegły się w czasie z pracami komisji sejmowej nad nowelą medialną.

Wniosek TVN do Komisji Europejskiej przez rok przygotowała amerykańska kancelaria prawna Cleary Gottlieb, która prowadziła podobną sprawę w Danii na zlecenie grupy telewizyjnej SBS Broadcasting. TVP uważa zarzuty TVN za niezasadne. "Polskie władze (...) wyjaśniły, że system finansowania mediów publicznych w naszym kraju jest zgodny z prawem wspólnotowym (...). Stanowisko takie zajęły zgodnie KRRiT, Ministerstwo Kultury oraz prezes UOKiK, który w marcu 2007 r. przekazał odpowiedź Komisji Europejskiej" - czytamy w komunikacie TVP. O sprawie jako pierwsza napisała "Rzeczpospolita".

(Źródło: GW/Rz/KW)