Skarga została wniesiona przez włoską rodzinę - matkę i rodzeństwo - uzależnionego od narkotyków chłopaka, który zmarł w areszcie z powodu przedawkowania heroiny. Skarżący twierdzili, że za zgon ten odpowiedzialne są władze państwowe: stosowanie substancji odurzających w placówkach penitencjarnych jest oczywiście zabronione, a fakt, iż ich krewny wszedł w posiadanie heroiny, oznaczał - zdaniem skarżących - poważne zaniedbanie obowiązków służby więziennej. Brak odpowiedniej kontroli osadzonych miał umożliwiać przemyt heroiny do więzienia, a tym samym był przyczyną zgonu krewnego skarżących. Przed Trybunałem skarżący zarzucili naruszenie art. 2 Konwencji o prawach człowieka (prawo do życia).

Trybunał nie przychylił się do tej argumentacji i nie stwierdził naruszenia Konwencji. Na państwach, rzecz jasna, (co wynika z dobrze ustalonej linii orzeczniczej Trybunału) spoczywa ogólny obowiązek zapewnienia odpowiedniej ochrony życia i zdrowia osób osadzonych (jako grupy pod wyłączną kontrolą państwa, która przez to znajduje się w szczególnie delikatnym położeniu). Obowiązek ten tyczy się także tym bardziej wrażliwej grupy osób uzależnionych od narkotyków. Nie jest on jednakże absolutny, bezwzględny i nieograniczony. Trybunał nie zgodził się z tezą, by sam fakt, iż osadzony był w stanie pozyskać narkotyki w placówce penitencjarnej, sprowadzał się do naruszenia obowiązków spoczywających na państwie w świetle art. 2 Konwencji. Nic nie wskazuje na to, by władze były lub powinny były być w posiadaniu jakichkolwiek konkretnych informacji wskazujących na to, iż krewny skarżących wymaga większej uwagi niż przeciętna osoba uzależniona od narkotyków. W zakładzie karnym, w którym zmarły przebywał, stosowane były wszystkie standardowe środki kontroli: sprawdzanie przesyłek, przeszukania osobiste, kontrola skanerem elektromagnetycznym zarówno więźniów, jak i strażników i osób wizytujących. Korzystanie z tychże sposobów kontroli i zapobiegania handlowi narkotyków w placówkach penitencjarnych dowodzi, że organy władzy wywiązały się z pozytywnie ze zobowiązań do ochrony życia i zdrowia osadzonych wynikających z Konwencji. Naruszenia art. 2 Konwencji nie było.

Uznanie w omawianej sprawie odpowiedzialności państwa za śmierć krewnego skarżących byłoby - z jednej strony - sprowadzeniem takiej odpowiedzialności wręcz do absurdu, a z drugiej strony niebezpiecznie zbliżałoby się do odebrania osobom fizycznym elementarnej podmiotowości i odpowiedzialności za własne działania (a przynajmniej do traktowania osób dorosłych jak dzieci). Zarówno regulacje prawne, jak i praktyka obowiązująca w pozwanym państwie była jednoznaczna: środki odurzające są zakazane i nic nie wskazuje na to, by organy penitencjarne tolerowały ich używanie lub nie stosowały środków zapobiegających przemytowi narkotyków do zakładów karnych. Odpowiedzialność państwa za jednostki nie jest nieograniczona. Dorosły obywatel odpowiada także sam za siebie.

Tak wynika z decyzji Trybunału opublikowanej 30 kwietnia 2014 r. w sprawie nr 29100/07, Marro i inni przeciwko Włochom.