Skargę do Trybunału wniosła grupa obywateli rosyjskich, osób odbywających karę pozbawienia wolności i członków ich rodzin. Skazani zostali umieszczeni w placówkach penitencjarnych oddalonych od 2.000 do 8.000 km od swych domów i rodzin. Skarżący twierdzą, iż ze względu na tak wielkie odległości nie mogą w praktyce podtrzymywać żadnych więzi rodzinnych. Jeden ze skarżących zarzucił zwłaszcza, iż nie mógł zobaczyć się z matką przed jej śmiercią, a drugi skarżący zarzucił, iż nie był w stanie ani razu zobaczyć swego nowonarodzonego dziecka. Skarżący osadzeni wielokrotnie wnosili o zmianę miejsca odbywania kary, bezskutecznie. Przed Trybunałem zarzucili, iż w ten sposób naruszone zostało ich prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, chronione w art. 8 Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał zgodził się ze skarżącymi i potwierdził naruszenie art. 8 Konwencji.
Trybunał wskazał, iż tak wielka odległość od miejsca zamieszkania rodzin skarżących bezsprzecznie stanowiła ingerencję w ich prawo do poszanowania życia rodzinnego, która - dla zachowania standardów konwencyjnych - winna być przewidziana przez ustawę, realizować uprawniony cel i być konieczna w demokratycznym społeczeństwie dla realizacji tego celu. Trybunał miał poważne zastrzeżenia co do spełnienia pierwszego kryterium przez regulacje rosyjskie, to jest kryterium jakości prawa określającego zasady wykonywania kar pozbawienia wolności.
Negatywny wpływ, jaki kara pozbawienia wolności wywiera na osadzonego, zależy od szeregu czynników, w tym odległości od miejsca zamieszkania rodziny. Prawo krajowe musi jednak zapewniać odpowiednie gwarancje, umożliwiające ocenę indywidualnych uwarunkowań rodzinnych skarżącego w świetle art. 8 Konwencji, a także dawać skarżącemu możliwość odwołania się od decyzji organu rozstrzygającego sprawę w postępowaniu kontradyktoryjnym, przed niezależnym organem odwoławczym o odpowiedniej jurysdykcji prawnej i dowodowej. Standardy te nie zostały w omawianej sprawie spełnione.
Po pierwsze, odnośne regulacje rosyjskie nie nakładają na organ decydujący o placówce penitencjarnej, w jakiej skazany będzie odbywać karę, żadnego obowiązku wzięcia pod uwagę jego indywidualnych uwarunkowań i potencjalnego wpływu odległości na życie rodzinne osadzonego. Osadzonemu nie przysługuje prawo do bycia wysłuchanym w tej mierze. Po drugie, przepisy rosyjskie wskazują, że więzień powinien odbywać karę pozbawienia wolności w tej samej placówce penitencjarnej przez cały czas kary, co w praktyce przesądza o niepowodzeniu wszelkich wniosków o przeniesienia osadzonego do innej placówki. Po trzecie, sądy penitencjarne rozstrzygające w tego typu sprawach nie muszą brać pod uwagę żadnych okoliczności związanych z życiem rodzinnym osadzonego. Co więcej, zgodnie z orzecznictwem sądów rosyjskich przepisy nie dają więźniowi prawa do wnioskowania o przeniesienie do innej placówki penitencjarnej tylko z tego powodu, iż w nie może korzystać z wizyt rodziny, która mieszka zbyt daleko.
Te okoliczności wystarczyły, by Trybunał uznał, że ustawa rosyjska nie spełnia odpowiednich warunków jakości prawa, na podstawie którego zapada decyzja o ograniczeniu prawa do poszanowania życia rodzinnego osadzonego. Miało tym samym miejsce naruszenie praw skarżących z art. 8 Konwencji o prawach człowieka.
Polyakowa i inni przeciwko Rosji - wyrok ETPC z 7 marca 2017 r., skarga w połączonych sprawach nr 35090/09, 35845/11, 45694/13 i 59747/14.