Sprawa dotyczyła małżonków Małgorzaty K. i Adama K., którzy rozwodzili się w Niemczech. W tym kraju najpierw dzieli się majątek wspólny, a następnie sąd udziela rozwodu. Tak też się stało. Małżonkowie w 2008 roku zawarli ugodę sądową, z wpisaniem do protokołu dzieląc swój majątek na dwie części: dom w Niemczech przypadał mężowi, a dom w Polsce – żonie.

Skutki ugody
Po rozwodzie Małgorzata K. wystąpiła do sądu polskiego z żądaniem, aby były mąż przepisał na nią notarialnie zasądzony dom. Sądy I i II oddaliły powództwo przyjmując, że ugoda podlega prawu polskiemu. Ugoda dotyczy nieruchomości, a więc powinna być sporządzona w formie aktu notarialnego, czego nie zrobiono. Powódka nie może się, zdaniem obu sądów domagać złożenia oświadczenia woli, bo ugoda jest umową przedwstępną. Ponadto sąd niemiecki nie ma prawa wchodzić w jurysdykcję sądów polskich i decydować o nieruchomościach na terenie Polski.

Nie doszło do naruszenia polskiej jurysdykcji
Zdaniem adwokata Karola Kenska, reprezentującego Małgorzatę K. nie doszło do naruszenia jurysdykcji polskiej, sąd obcego państwa nie decydował za sądy polskie. Sąd niemiecki zgodnie z prawem wciągnął czynność do protokołu, co według orzecznictwa niemieckiego jest równe formie notarialnej. Ponadto sąd w Katowicach II instancji nie wskazał żadnego przepisu niemieckiego, który naruszałby prawidłową procedurę przy zawieraniu ugody.
Strona pozwana dowodziła, że sąd niemiecki nie może zajmować się nieruchomością położoną w Polsce. Wymóg formy notarialnej przenoszącej własność nie został spełniony – dodał adwokat Adrian Chrzanowski, reprezentujący Adama K>

Kasacja jest zasadna
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach i przekazał mu sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Sąd II instancji oparł się na założeniu, że ( przy uwzględnieniu art.12 ustawy prawo międzynarodowe prywatne) porozumienie zawarte między stronami jest umową przedwstępną. A to był błąd. Chodziło o podział majątku według zwyczaju i prawa niemieckiego.
Sąd Apelacyjny uznał, że polski sąd jest uprawniony do oceny prawidłowości ugody zawartej przed sądem niemieckim. To drugi błąd. Zdaniem Sądu Najwyższego polski sąd II instancji nie mógł orzekać  o właściwej formie aktu. Ugoda dotycząca zobowiązań małżonków w sprawie rozliczenia nieruchomości nie naruszała jurysdykcji sądów polskich – stwierdziła sędzia sprawozdawca Katarzyna Tyczka-Rote.
Należy zwrócić uwagę jeszcze na jeden aspekt sprawy: ugoda zawarta w Niemczech ma charakter ugody sądowej i musi być odnoszona do przepisów niemieckiego prawa cywilnego i wykładni tych przepisów w Niemczech. Ugoda wciągnięta do protokołu spełnia zatem wymagania formalne.

Sygnatura akt V CSK 246/12, wyrok z 24 maja 2013 r
.