O wszczęciu śledztwa w tej sprawie poinformowała w poniedziałek zastępca prokuratora w Będzinie Monika Jankowska.
Mężczyzna zmarł 14 grudnia ub. roku w Bytomiu. Jak poinformowała Jankowska, dwa dni później zostało wszczęte postępowanie pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. Zlecono sekcję zwłok. "Czekamy na opinię biegłego medyka sądowego" - dodała Jankowska. Wyniki sekcji będą najwcześniej za kilka dni.
Sprawę 23-letniego mieszkańca Siemianowic Śląskich odbywającego wyrok za kradzież węgla opisała poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza". Według dziennika mężczyzna przez dłuższy czas uskarżał się m.in. na bóle brzucha. Znaleziono go nieprzytomnego na podłodze w celi; przyczyną śmierci mogła być ostra niewydolność wątroby w wyniku przewlekłego zapalenia typu B. Według "Gazety" rodzina mężczyzny uważa, że "ktoś czegoś nie dopilnował".
Rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose powiedziała w poniedziałek PAP, że Jarosław Gowin poprosił szefa Służby Więziennej o informacje na temat tego więźnia i okoliczności zgonu. "Po wnikliwym zapoznaniu się z tymi informacjami minister będzie podejmował dalsze decyzje i oceni, czy na przykład konieczne okaże się przeprowadzenie kontroli" - dodała.
O śmierci mężczyzny szpital najpierw powiadomił prokuraturę bytomską, jednak z uwagi na to, że mężczyzna przebywał w Zakładzie Karnym w Wojkowicach, sprawę nadzoruje będzińska jednostka.