Za przyjęciem nowelizacji jednogłośnie zagłosowało 438 posłów.
Jak mówił wcześniej sprawozdawca sejmowej komisji skarbu Jacek Tomczak (PO), celem nowelizacji ustawy o realizacji prawa do rekompensaty z tytułu pozostawienia nieruchomości poza obecnymi granicami RP jest dostosowanie przepisów do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. "TK stwierdził pod koniec października ub.r., że zapis w ustawie rekompensacyjnej z 2005 r., który uzależnia prawo do rekompensaty od zamieszkiwania w dniu 1 września 1939 r. na byłym terytorium RP, jest niezgodny z konstytucją" - wyjaśnił.
Ustawa przyznaje uprawnionym osobom odszkodowania w wysokości 20 proc. wartości zostawionego mienia, które są wypłacane z Funduszu Rekompensacyjnego. Chodzi o mienie pozostawione przez osoby przesiedlone w latach 1944-1952 z terenów należących przed II wojną światową do Polski.
Uchwalona w czwartek przez Sejm nowelizacja rozszerza znaczenie miejsca zamieszkania. Jeżeli ktoś posiadał majątek na terenach zabużańskich, ale w dniu 1 września 1939 roku tam nie przebywał, mieszkał na przykład w Poznaniu, Krakowie czy Warszawie i nie dostał rekompensaty z tego powodu, będzie mógł po wejściu w życie tej ustawy wznowić postępowanie.
Wszyscy, którzy ubiegali się o rekompensatę, ale uzyskali od organów administracyjnych ostateczną decyzję odmowną, mogą złożyć wniosek o ponowne wznowienie postępowania w ciągu sześciu miesięcy od daty wejścia w życie ustawy.
Według Biura Legislacyjnego Sejmu, zgodnie z art. 146 Kodeksu Postępowania Administracyjnego nowela nie objęłaby tych osób, wobec których zostały wydane w latach 2005-2008 decyzje odmawiające potwierdzenia prawa do rekompensaty. Sejm przyjął w czwartek odpowiednią poprawkę w tej sprawie i przepisy obejmą również te osoby.
Zdaniem resortu skarbu do tej pory złożono w sumie 100 tys. wniosków o rekompensaty, ale rząd nie jest w stanie oszacować, jaka będzie ostatecznie ich wielkość. Rocznie minister skarbu państwa i wojewodowie dokonują 300-500 mln zł wypłat. Resort skarbu chce zwiększenia odpisów na Fundusz Rekompensacyjny z 10 do 70 proc.
Teraz projektem zajmie się Senat. (PAP)
dol/ mick/ pad/ jbr/