Powódka w pozwie o naruszenie dóbr osobistych, domagała się zobowiązania pozwanej do złożenia oficjalnych przeprosin do protokołu rozprawy oraz w formie pisemnej - tak aby treść przeprosin została opublikowana na stronie internetowej lotniska. Intencją powódki było, aby o treści przeprosin dowiedzieli się pracownicy i pracodawcy wszystkich punktów usługowo-handlowych lotniska. Powódka domagała się również zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia.
Ustalenia SO
SO ustalił, że powódka pracowała na terenie lotniska w sklepie pozwanej jako sprzedawca. Na jednej zmianie w sklepie pracowała jedna osoba. Pracownicy mieli klucze do szuflad z biżuterią. Ponieważ od jakiegoś czasu ginęła biżuteria, pozwana na kilka godzin przed rozpoczęciem zmiany przez powódkę, przyjechała do sklepu, by przeliczyć towar. Ustaliła wówczas, że brakuje część towaru. Braki w asortymencie zostały także zauważone przez pracownicę, która pracowała w sklepie na zmianie po powódce. Z danych z komputera wynikało, że konkretna biżuteria znajduje się w sklepie, podczas gdy w szufladzie znajdowały się tylko puste pudełka. Pozwana zawiadomiła Policję. Policja udała się do mieszkania powódki, ale powódka otworzyła drzwi dopiero po kilku godzinach. Policjanci podczas przeszukania nie znaleźli biżuterii. Pozwana nie informowała pracowników lub właścicieli innych sklepów, że kradzieży w sklepie dokonała powódka. Powódka wcześniej została zatrzymana na bramce przez ochronę obiektu, kiedy wynosiła kosmetyki, a na torbie było logo sklepu pozwanej. Od czasu zwolnienia powódki z pracy, nie zdarzają się już braki biżuterii w sklepie pozwanej. Przy wręczeniu wypowiedzenia, pozwana powiedziała do powódki „ty chyba jesteś kleptomanką”. Ten fragment rozmowy usłyszała siostra powódki. Postępowanie karne co do kradzieży biżuterii o łącznej wartości 60.000 zł zostało umorzone z uwagi na niewykrycie sprawców.
Postępowanie cywilne. Kazusy>>
Oddalone powództwo
SO oddalił powództwo w całości, uznając je za niezasadne. SO przyjął, że dobra osobiste powódki nie zostały naruszone. SO wskazał, że pozwana nie informowała innych osób o tym, kogo podejrzewa o kradzież towaru. Rozmowę, podczas której nazwała powódkę kleptomanką słyszała tylko siostra powódki. Powódka stwierdziła, że nikt nie mówił do niej niczego na temat tej kradzieży. SO wskazał jednocześnie, że zawiadomienie policji przez pozwaną nie było bezprawne. Pozwana po zauważeniu braków w asortymencie miała obowiązek zawiadomienia policji o tym zdarzeniu, a fakt, iż podała, że kradzieży mogła dokonać powódka był usprawiedliwiony. Pozwana sprawdzała bowiem stan biżuterii w nocy przed zmianą powódki, a następnie po dniu, kiedy powódka cały dzień była w sklepie.
Wyrok SA
SA, rozpoznając apelację powódki, zmienił zaskarżony wyrok SO tylko w zakresie kosztów procesu. W ocenie SA należało jednak uznać, że pozwana naruszyła dobra osobiste powódki poprzez zwrócenie się do niej słowami „ty chyba jesteś jakąś kleptomanką”. Pomówienie powódki o kradzież naruszyło jej godność. SA wskazał natomiast, że pozwana mogła zawiadomić policję w sprawie kradzieży. Tą interwencją realizowała swoje prawo, kierując się obiektywnymi przesłankami.
Niewłaściwe żądanie pozwu
SA uznał zarazem, że żądanie pozwu nie zasługiwało na uwzględnienie. Skoro naruszenie dóbr osobistych miało miejsce w prywatnej rozmowie, której nie słyszał nikt poza siostrą powódki, to nie było właściwym by treść przeprosin była publikowana na oficjalnej stronie internetowej lotniska. Zobowiązanie pozwanej do publicznych przeprosin stanowiłoby dla niej nieadekwatną dolegliwość. Nie było też podstaw do nakazania, by pozwana przeprosiła powódkę na rozprawie, skoro wyrok wydaje się dopiero po zamknięciu rozprawy. Niezasadnym było też żądanie przyznania powódce zadośćuczynienia, skoro nie doznała ona szkody materialnej.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 11.01.2018 r., V ACa 1023/17, LEX nr 2444485.