Powód w pozwie skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Dyrektora Generalnego Służby Więziennej wniósł o zaniechanie działań pozwanego naruszających jego dobra osobiste, złożenie przez pozwanego stosownego oświadczenia oraz zasądzenie 42.000 zł zadośćuczynienia i sumy 500 zł na wskazany cel społeczny - podnosząc, że podczas pobytu w aresztach śledczych i zakładach karnych na terenie kraju zostały naruszone jego dobra osobiste poprzez osadzenie go w przeludnionych celach i nieodpowiednich warunkach bytowych. Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc m.in. zarzut przedawnienia. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 16 marca 2015 r. oddalił powództwo i nie obciążył powoda kosztami procesu.
Trzy lata, a nie dziesięć
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia złożył powód, jednak Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał ją za niezasadną. W opinii SA sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że powództwo w zakresie roszczeń majątkowych dotyczących okresu pozbawienia wolności powoda przekraczającego trzy lata przed dniem wniesienia pozwu podlega oddaleniu z uwagi na skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia. SA uznał za niezasadne stanowisko skarżącego, że w sprawie obowiązuje dziesięcioletni termin przedawnienia zgłoszonych w pozwie roszczeń. Odpowiedzialność jednostki penitencjarnej za naruszenie dóbr osobistych jest odpowiedzialnością deliktową (art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c.) związaną z wykonywaniem władzy publicznej (art. 417 k.c.), stąd też zastosowanie znajduje art. 4421 k.c. regulujący 3-letni termin przedawnienia roszczeń z tytułu czynów niedozwolonych liczony od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia, w każdym razie - nie dłużej niż lat dziesięć od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
Określanie początku biegu terminu przedawnienia
Jeżeli następstwem czynu niedozwolonego jest kilka zdarzeń kolejno następujących w czasie, a pozostających w związku przyczynowym z tym czynem i szkodą lub krzywdą, to w celu określenia początku biegu trzyletniego terminu przedawnienia należy rozważyć wzajemny stosunek tych zdarzeń: czy są one ze sobą tak ściśle związane, że stanowią tylko elementy jednej szkody lub krzywdy, czy też mają samodzielny byt i stanowią odrębne szkody lub krzywdy, powstałe w różnych przedziałach czasowych. W pierwszym wypadku punktem odniesienia dla określenia biegu trzyletniego terminu przedawnienia jest zdarzenie początkowe, a dalsze zdarzenia stanowią tylko powiększenie tej samej szkody. W drugim wypadku - poszczególne zdarzenia mają w odniesieniu do wywołanych nimi szkód samodzielny byt i wyznaczają własny trzyletni termin przedawnienia.
Dowiedz się więcej z książki | |
Kodeks karny wykonawczy. Komentarz
|
Świadomość powstania szkody
W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazywane przez powoda jako źródło szkody niemajątkowej zdarzenia, miały samodzielny byt i składały się na kilka odrębnych szkód, powstałych w różnych okresach czasu. A zatem te poszczególne zdarzenia związane z naruszeniem dóbr osobistych poprzez odbywanie kary pozbawienia wolności w warunkach przeludnienia czy też poniżej standardów sanitarnych określają własny trzyletni termin przedawnienia. Chwilą rozpoczynającą bieg tych terminów jest moment "dowiedzenia się o szkodzie" i "osobie obowiązanej do jej naprawienia", a nie o zakresie szkody na osobie, czy trwałości jej następstw, dlatego uznaje się, że jest to moment, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia wskazujących na fakt powstania szkody (krzywdy) i ma jej świadomość.
Ujemne następstwa przeludnionej celi
W przypadku, gdy zdarzeniem szkodzącym jest osadzenie osoby w przeludnionej celi, bez zapewnienia jej należytych warunków bytowych, sanitarnych, medycznych, ujemne następstwa tego zdarzenia są odczuwane w dacie zaistnienia tych zdarzeń, a nie kilka lat później. Nie chodzi tu o krzywdę przyszłą, ale dziejącą się, odczuwaną wówczas, gdy miały miejsce zdarzenia ją wywołujące.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego powód mógł dochodzić stosownej rekompensaty za krzywdę majątkową związaną z odbywaniem kary pozbawienia wolności w opisywanych warunkach w okresie trzech lat od momentu wystąpienia tych zdarzeń. Bez znaczenia jest przy tym kwestia, w której chwili powód dowiedział się o możliwości dochodzenia swoich roszczeń, gdyż rozpoczęcie biegu przedawnienia jest niezależne od świadomości uprawnionego co do przysługującego mu roszczenia.
Tak orzekł Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 6 lipca 2016 r., sygn. akt I ACa 1369/15.