Prokurator z Prokuratury Okręgowej Cezary F. został obwiniony o to, że w październiku 2015 r. na korytarzu sądowym użył wobec innego prokuratora Jacka P. użył słów nie licujących z godnością urzędu.
Otóż powiedział prokuratorowi rejonowemu Jackowi P., który oskarżał żonę Cezarego F., że skierował nieprofesionalny akt oskarżenia z przyczyn nie merytorycznych. Żona Cezarego F. była oskarżona o oszustwo (art. 286 kk).
Rzecznik dyscyplinarny uznał, że Cezary F. uchybił godności oraz naruszył art. 66 i art. 44 ust. 2 ustawy o Prokuraturze z 1985 r. Zgodnie z tymi przepisami prokurator powinien w służbie i poza służbą strzec powagi sprawowanego urzędu i unikać wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności prokuratora lub osłabiać zaufanie do jego bezstronności.
Sąd dyscyplinarny I instancji stwierdził winę prokuratora Cezarego F. i ukarał go upomnieniem.
Obwiniony złożył odwołanie do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, twierdząc, że orzeczenie naruszyło kodeks postepowania karnego, w tym, m.in., że występuje sprzeczność między treścią wyroku a uzasadnieniem. Ponadto za podstawę wyroku posłużyły nie wszystkie okoliczności ujawnione w toku rozprawy głównej, np. nie udowodniono, że dotychczasowa kariera prokuratora była nieposzlakowana.
Sąd II instancji 4 grudnia 2017 r. uwzględnił odwołanie i zmienił orzeczenie poprawiając słowa, które były przedmiotem postawienia zarzutów. Sformułowano je tak:" skierowanie aktu oskarżenia mogło mieć inne niż merytoryczne przyczyny".
W kasacji obwiniony prokurator przedstawił pięć uchybień Sądu II instancji. W tym padł zarzut naruszenia art. 137 ust. 2 ustawy o Prokuraturze: prokurator działał w interesie publicznym, a więc nie ponosi odpowiedzialności.
Co więcej obwiniony powołał się na wolność wypowiedzi i prawo do krytyki. Cezary F. wnosił więc o uniewinnienie lub uchylenie wyroku do ponownego rozpoznania.
Rzecznik dyscyplinarny PG  prok. Marek Woźniak twierdził, że doszło do złamania zasad etyki. Prokurator nie może zachowywać się, tak by jego słowa przynosiły ujmę prokuraturze. Publiczne oświadczenie wobec innego prokuratora w niewłaściwej formie może być deliktem - dodał prok. Woźniak.
Sąd Najwyższy podzielił pogląd rzecznika dyscyplinarnego, że argumenty obwinionego są niesłuszne i kasację oddalił jako niezasadną.
Jak stwierdziła sędzia Barbara Skoczkowska Cezary F. nie działał w interesie publicznym, ale jako osoba prywatna i to w interesie swojej żony.
Niesłuszny jest też zarzut kasacji, że sąd II instancji nie ocenił, czy akt oskarżenia wobec żony prokuratora był profesionalny.
- Sądy dyscyplinarne nie są uprawnione do oceny pracy i profesionalizmu innych prawników - dodała sędzia Skoczkowska. - Prokurator Prokuratury Okręgowej nie może oceniać Prokuratora Rejonowego w sądzie - dodała.

Sygnatura akt SDI 25/18, postanowienie z 26 czerwca 2018 r.